Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

baryłki ropy ropa brent

Kwiecień rozpoczął się od silnych wzrostów cen ropy na rynkach globalnych. W poniedziałek rano notowania ropy Brent na platformie Tickmill wystrzeliły w górę o 4,76 proc. do 84 dolarów za baryłkę. To jeszcze nie koniec wzrostów cen ropy.

 

Ropa mocno drożeje w poniedziałek po decyzji państw OPEC+ o cięciu wydobycia. W niedzielę Arabia Saudyjska i inne państwa należące do kartelu OPEC zdecydowały o redukcji wydobycia ropy począwszy od maja br. aż do końca 2023 roku. Wg Arabii Saudyjskiej podjęta w niedzielę decyzja ma zapewnić stabilności rynku ropy.

Arabia Saudyjska zadeklarowała dobrowolne obniżenie swojego wydobycia ropy o 500 tys. baryłek dziennie, Irak o ponad 200 tys. baryłek, Zjednoczone Emiraty Arabskie o 144 tys. baryłek, a Kuwejt o 128 tys. W przypadku innych państw redukcja nie przekracza 100 tys. baryłek.

Równocześnie z ogłoszeniem decyzji przez państwa OPEC, Rosja przedłużyła do końca roku obowiązywanie swojej marcowej decyzji o redukcji produkcji ropy o 500 tys. baryłek dziennie.

Reklama

 

Wykres dzienny BRENT

Cena ropy naftowej mocno w górę po decyzji OPEC+ - 1Cena ropy naftowej mocno w górę po decyzji OPEC+ - 1

Źródło: Tickmill

 

Poniedziałkowy skok notowań ropy Brent nie tylko wywindował jej ceny do poziomów nieoglądanych od prawie miesiąca, ale przede wszystkim przyniósł ogromną lukę hossy na otwarciu tygodnia i doprowadził do wybicia powyżej prawie 10-miesięcznej linii trendu spadkowego, jaką można poprowadzić po lokalnych szczytach z czerwca 2022 roku i początku marca br. Jeżeli dodać do tego wcześniejszy powrót wykresu dziennego Brent powyżej dołków z grudnia (75,56 dolarów) i lutego (79,10 dolarów), a także poprawę sytuacji na podstawowych wskaźnikach, to droga do dalszych wzrostów została otwarta. I tych szans na zwyżkę nie redukuje nawet obserwowane dziś cofnięcie notowań z poziomów powyżej 85 dolarów, gdzie opór tworzy górne ograniczenie 4-miesięcznego kanału spadkowego (obecnie na 85,45 dolarów). Stąd też dopóki notowania ropy nie domkną dzisiejszej luki hossy, czyli nie wrócą poniżej piątkowego zamknięcia na 80,18 dolarów, należy się liczyć najpierw z atakiem na silną strefę podażową 88,99-89,24 dolarów, a docelowo z wzrostami w kierunku ponad rocznej linii bessy, która aktualnie znajduje się na poziomie nieco poniżej 97 dolarów, a za około miesiąc, gdy taki atak na nią mógłby mieć miejsce, będzie ona tworzyć opór w okolicy 93 dolarów.

Czytaj więcej

Artykuły związane z baryłki ropy ropa brent