Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

bank centralny strefy euro

Podczas środowej sesji, złoty osłabił się (kurs EUR/PLN oraz USD/PLN zakończył handel blisko 4,62 oraz 3,98). Z kolei eurodolar zakończył sesję powyżej 1,16.

Notowania złotego pozostają pod presją podaży ze względu na obawy o pogłębienie sporu Polski z Unią Europejską o praworządność. Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Lars Bay Larsen zdecydował nałożenie na Polskę pieniężnej kary w kwocie 1 mln euro dziennie ze względu na brak zawieszenia przepisów odnośnie uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Dodatkowo czynnikiem ciążącym polskiej walucie pozostaje opóźnienie zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy co wiąże się z odwlekaniem wypłaty wielomiliardowych środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy a także pogarszające się skutki kolejnej fali pandemii, gdzie dzienna liczba nowych zakażeń na SARS-CoV-2 wynosi w Polsce ponad 8 tys. przypadków. Passa deprecjacji PLN może jednak odwrócić się, gdyż w piątek zostanie opublikowany szacunek inflacji CPI za październik. Prawdopodobny, wysoki odczyt wzmocni nabudowane oczekiwania rynkowe (odzwierciedlone w notowaniach krzywej FRA) na podwyżki stóp procentowych, co powinno przełożyć się na umocnienie złotego. Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej będzie miało miejsce 3 listopada, gdzie oczekujemy podwyższenia kosztu pieniądza, jednak ryzykiem takiego scenariusza będzie chęć pozostawienia akomodacji na aktualnym poziomie w odpowiedzi na wzrost negatywnych pandemicznych statystyk.

Podczas czwartkowej sesji głównym wydarzeniem będzie posiedzenie Banku strefy euro

Zakładamy pozostawienie przez EBC parametrów polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie. Ostatni raport Bundesbanku ostrzegł przed wyhamowaniem niemieckiego wzrostu gospodarczego w bieżącym kwartale, z kolei inflacja w Niemczech utrzymuje się powyżej ustanowionego celu. Dodatkowo, na notowaniach EUR/USD ważyła w ostatnich dniach rezygnacja jastrzębiego szefa Bundesbanku, co również podbija znaczenie czwartkowego spotkania.

Na rynku stopy procentowej środowa sesja przyniosła lekkie odreagowanie i spadek krzywych dochodowości obligacji skarbowych i kontraktów IRS. W przypadku instrumentów pochodnych zmiany sięgały prawie 10 pb. W środę za spadkiem krzywych przemawiały głównie spadki rentowności papierów widoczne na świecie.

Po tygodniach gwałtownych wzrostów rentowności obligacji europejski rynek długu może wejść w fazę korekty

Reklama

Warto wspomnieć, że notowania 10-letnich Bundów osiągnęły w ostatnich dniach okolice -0,07%, co oznacza wzrost o blisko 40 pb. w relacji do poziomów z połowy sierpnia. W podobnym okresie w przypadku US Treasuries ruch przekraczał nawet 50 pb. Czynnikiem, które może podtrzymać spadki rentowności w Europie w dalszej części tygodnia jest czwartkowe posiedzenie EBC. Pośrednio powinno ono też wzmocnić polski rynek.

Instrumenty finansowe w strefie euro zaczęły powoli zbliżać się do wyceny podwyżki stopy depozytowej pod koniec 2022 r. w okolice -0,30%, czyli o 20 pb.

Taki scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny. EBC na posiedzeniu może zwrócić uwagę na rozwój pandemii, podażowy charakter inflacji, negatywny wpływ rosnących rentowności na europejską gospodarkę czy słabnące wskaźniki wyprzedzające koniunkturę. To powinno chłodzić oczekiwania na podwyżki stóp. Warto pamiętać, że EBC skupuje aktywa w ramach APP i PEPP, z czego w ujęciu miesięcznym wartość pierwszego programu wynosi 20 mld EUR, a drugiego blisko 80 mld EUR (w III kw. 2021 r.). Łącznie daje to około 100 mld EUR miesięcznie. Bank centralny będzie zapewne sygnalizować zamiar wprowadzenia zmiany, która umożliwi np. w ramach programu APP nabywanie więcej ilości aktywów niż dotychczas. Pozwoli to na spokojniejsze wejście w II kw. 2022 r., kiedy to PEPP nie będzie wykorzystywany (program wygasa w marcu). Szacować można, że w październiku wartość programu ograniczono do 60 mld EUR. A zatem zwiększenie APP po marcu 2022 r. mogłoby sięgać 20-30 mld EUR. Wydaje się, że inaczej niż w Polsce, EBC będzie chciał jednak wygasić najpierw QE, a dopiero podnosić stopę depozytową. Ten proces wygaszania programów skupu może potrwać większą część 2022 r., dlatego wycenianie podwyżki w przyszłym roku oznaczać może przereagowanie rynku.

Czytaj więcej

Artykuły związane z bank centralny strefy euro