Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

analizy walutowe

Dzień wczorajszy przyniósł imponującą czarną świecę na dziennym wykresie USDJPY. Warto jednak przypomnieć, ze spadkowa linia trendu została przełamana z końcem stycznia. Jedynie średnie kroczące dają jeszcze nadzieję na większą przecenę USD. Dopóki czerwona MA50 nie przetnie niebieskiej MA200, to te narzędzia sugerują, że podaż ma się całkiem dobrze.

Realnym testem będzie jednak zachowanie wykresu na poziomie 104.40. W przeszłości powstało tutaj dużo dołków, po których notowania tej pary walutowej rosły o 100-200 pipsów. Gdyby wczorajsze spadki zakończyły się poniżej żółtego wsparcia, to rzeczywiście można byłoby to interpretować na korzyść podaży. Można więc zastanowić się, czy odbicie od 105.70 nie będzie korektą. Rysując zieloną linię po dołkach widać, że dzisiejsze minima są blisko tego ważnego narzędzia.

Rozważmy alternatywę. Co, jeżeli dzień dzisiejszy przyniesie dalszą przecenę USD? Wiązałoby się to z przełamaniem 104.40, czyli klasycznego wsparcia. Z automatu zamienia się ono w opór, a tym samym staje się sprzymierzeńcem posiadaczy krótkich pozycji. W optymistycznym wariancie spadki powinny skierować się w stronę dołka 102.50 i podjąć próbę pogłębienia deprecjacji dolara.

W czerwcu ubiegłego roku białe świece pokonały niebieską linię MA200, po czym w ekspresowym tempie wszystko się zawaliło. Być może taki jest plan na najbliższe dni. Choć nie można zapominać, że wtedy notowania USDJPY były pięć figur wyżej i testowały opór wyższego rzędu. Teraz na miesięcznym wykresie testowane jest wsparcie.

Reklama

Nowy trend na USDJPY? - 1Nowy trend na USDJPY? - 1

Czytaj więcej