- W Amazonii odnotowano rekordowo niskie poziomy rzek
- Brazylia walczy w regionie z pożarami
- Niestety, klęska staje się coraz trudniejsza do kontrolowania
Dramatycznie niski poziom rzek
Solimões, jeden z głównych dopływów rzeki Amazonki spadł do najniższego poziomu w Tabatinga, mieście w północno-zachodniej Brazylii. Według reporterów Reuters, niektóre części Solimões wyschły całkowicie odnotowując spadek poziomu 4,25 metra poniżej średniej. Osuszenie koryt rzek będących wcześniej kluczowymi kanałami żeglugowymi wpływa między innymi na spadek bezpieczeństwa żywnościowego mieszkańców zamieszkujących pobliskie tereny.
W ubiegłym roku w pobliskim jeziorze Tefé zginęło ponad 200 słodkowodnych delfinów. Jak podaje Reuters, temperatura wody wyniosła wówczas 39 stopni Celsjusza, ponad 10 stopni więcej niż średnia wartość dla tej pory roku.
Zobacz również: Kupować surowce? Ekstremalne zjawisko pogodowe zbliża się wielkimi krokami
Drugi rok suszy w Amazonii
Susza w Amazonii będącej centrum różnorodności biologicznej i kluczową częścią gospodarki wodnej i węglowej wpływa na bezpieczeństwo zamieszkujących jej tereny ludzi i zwierząt. Negatywnymi skutkami wysokich temperatur szczególnie dotknięte są wiejskie społeczności. Ze względu na wysokie wskaźniki ubóstwa w dużej mierze uzależnione są od rolnictwa, dostępu do wody i sprawnie prosperującego transportu towarów.
Według naukowców National Center for Monitoring and Early Warning of Natural Disasters, poziom intensywności suszy jest obecnie największy od 1950 roku. Szacuje się, że zagrożonych może być około 30 milionów ludzi żyjących w dorzeczu Amazonki w Brazylii, Peru, Kolumbii, Wenezueli, Ekwadorze i Boliwii.
Ameryka Południowa pustoszeje także przez pożary brazylijskich lasów deszczowych Amazonii. Choć część z nich jest skutkiem działań człowieka, gorące powietrze i susza spowodowana zmianami klimatu ułatwia szybsze rozprzestrzenianie się ognia. Pożary powodują wylesianie lasów, których roślinność znika wśród płomieni. Mimo iż wylesianie amazońskich lasów deszczowych uległo spowolnieniu, nadal odbywa się w szybszym tempie niż ich regeneracja. W tym miesiącu dym zaciemnił niebo w największych miastach regionu, w tym w Buenos Aires, São Paulo w Brazylii i La Paz w Boliwii. W miastach w Brazylii spadł natomiast czarny deszcz z sadzy powstałej w wyniku pożarów.
Uczucie, które odczuwasz lecąc obok jednego z tych piór, jest jak chmura grzybów atomowych – powiedziała Karla Longo, badaczka jakości powietrza z National Institute for Space Research.
Klimatolodzy biorący udział w projekcie World Weather Attribution wskazują, że przyczyną suszy jest działalność człowieka, która doprowadziła do nasilenia zmian klimatycznych. Ich złagodzenie uzależnione jest od podjęcia międzynarodowych wysiłków na rzecz wdrożenia skutecznych strategii gospodarowania zasobami naturalnymi i zreformowanie tych, które do tej pory nie przyniosły zamierzonych efektów.
Zobacz również: Cena kawy jest najwyższa w historii. Czy stanie się towarem luksusowym?
