Za nami udana sesja na krajowym rynku akcji. W przypadku indeksu WIG20, kontynuuje on umiarkowane wzrosty po wybiciu w zeszłym tygodniu ponad lokalny opór na 2 250 pkt. Blue chipy zbliżyły się tym samym do tegorocznych maksimów pod 2 300 pkt. w czym pomogło dobre zachowanie sektora bankowego (WIG Banki +1,8%) po lepszych od oczekiwań wynikach kwartalnych Alior Banku i Pekao SA.
Z uwagi na to, ponad 2% zyskiwały także akcje PZU,
który posiada udziały w wymienionych bankach. Po mocnej wyprzedaży w końcówce miesiąca, odreagowały ponadto akcje Mercator Medical (+5,8%). Realizację zysków obserwowaliśmy natomiast w przypadku sektora handlowego, gdzie traciły akcje LPP, Dino oraz Allegro. W drugiej linii siła wzrostów była nieco mniejsza, a mWIG40 oraz sWIG80 zyskały solidarnie po 0,32%. Wraz z dobrym zachowaniem WIG20 (+0,64%) wystarczyło to, aby indeks szerokiego rynku WIG (+0,54%) przekroczył poziom 68 tys. punktów i lekko poprawił swój historyczny rekord notowań.
Wśród mniejszych spółek pozytywnie wyróżniły się akcje AmRest (+8,88%) po dobrych wynikach sprzedażowych za 2Q oraz Mabion (+14,5%) po informacjach podpisaniu umowy na dostawy 200 mln szczepionek do UE. Po spadkowej stronie rynku wyróżniały się akcje spółek stalowych (Bowim, MFO, Stalprodukt) oraz budowlanych (Mostostal Warszawa i Płock oraz Pozbud), gdzie obserwowaliśmy realizację zysków po mocnych wzrostach z ostatnich tygodni.
Przebieg sesji na rynkach europejski również możemy uznać za udany,
a główne indeksy zyskiwały w okolicach 0,5% nawet pomimo nieco gorszych od oczekiwań odczytów PMI dla usług z krajów strefy euro (chociaż PMI z Chin oraz Indii były wyższe).
Natomiast za oceanem przebieg sesji okazał się być bardziej skomplikowany na co wpłynęły znacznie niższe od prognoz dane ADP odnośnie wzrostu zatrudnienia w lipcu. Inwestorzy zignorowali lepsze od oczekiwań odczyty ISM dla usług, w wyniku czego przecena objęła głównie cykliczne sektory (Dow Jones – 1,2%), podczas gdy Nasdaq symbolicznie zyskiwał (+0,1%).
OCZEKIWANIA CO DO DZISIEJSZEJ SESJI
Przy braku istotniejszych danych w dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym inwestorzy będą oczekiwać na jutrzejsze publikacje z amerykańskiego rynku pracy. Po gorszych danych podawanych przez ADP sentyment na globalnych rynkach może ulec pewnemu ochłodzeniu, a inwestorzy mogą obawiać się, że gorsze dane będą oznaczać stopniowe spowalnianie dynamiki wzrostu w amerykańskiej gospodarce w kolejnych miesiącach.
