Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

afd 100

W dniach 17–19 czerwca w Riesie w Saksonii odbył się zjazd AfD, podczas którego wybrano nowych liderów partii. Alice Weidel z poparciem 63% delegatów zajęła miejsce Jörga Meuthena, który ustąpił ze stanowiska w styczniu br. na znak protestu przeciw radykalizacji ugrupowania. Współprzewodniczącym pozostał Tino Chrupalla, który uzyskał głosy 53% zebranych (to najsłabszy wynik wśród wszystkich dotychczasowych szefów partii). Weidel i Chrupalla współprzewodniczą też klubowi parlamentarnemu AfD w Bundestagu.

 

Wybrano także nowy, 14-osobowy zarząd, który w większości obsadzili ludzie zaproponowani przez Chrupallę. W wyniku sporu o wniosek dotyczący polityki zagranicznej zjazd zakończył się przedwcześnie. Inicjatorem owego kontrowersyjnego wniosku był Björn Höcke – obserwowany przez kontrwywiad lider landowych struktur partii w Turyngii. Polityk postulował w nim m.in. „samorozwiązanie w sposób uporządkowany UE” i zastąpienie jej „nową europejską wspólnotą gospodarczą, w której powinna zostać zachowana suwerenność narodowa państw członkowskich”.

 

Krytykę delegatów z zachodnich landów wzbudziły konsekwentne określanie agresji Rosji na Ukrainę mianem „konfliktu ukraińskiego” oraz propozycje zablokowania drogi Kijowa do NATO i stworzenia na Starym Kontynencie „równowagi z Rosją”. Wskazywano w nim również, że „Europa jest w naturalny sposób zainteresowana dobrymi stosunkami z Rosją”. Po burzliwej debacie wniosek niewielką większością głosów został odesłany do dalszej dyskusji w wewnętrznych gremiach partii.

Reklama

 

Komentarz

  • Największymi zwycięzcami zjazdu są Höcke i skonsolidowane wokół niego najradykalniejsze skrzydło AfD. Przewodniczący struktur w Turyngii umocnił swoją nieformalną pozycję we władzach ugrupowania na szczeblu federalnym. Zarówno liderzy, jak i przeważająca część zarządu partii utożsamiają się z posunięciami skrajnej frakcji. Inaczej niż dotychczas nie będzie ona równoważona przez bardziej umiarkowanych polityków. Oznacza to, że ugrupowanie odstąpi od wykluczania ze swoich szeregów działaczy ekstremistycznych (takie kroki inicjował Meuthen). O sile Höckego świadczy fakt, że w głosowaniach przepadli kandydaci na członków zarządu, którzy nie uzyskali jego poparcia (np. Erika Steinbach, od czterech lat szefowa powiązanej z AfD Fundacji Desiderius Erasmus). Dodatkowo przeforsował on projekt zmiany statutu partii, pozwalający na kierowanie nią w przyszłości przez jednego, a nie – jak do tej pory – dwoje przewodniczących (co wymagało większości dwóch trzecich głosów). Pomimo wcześniejszych deklaracji Höcke nie wystartował w wyborach na przewodniczącego...czytaj więcej

 

Czytaj więcej

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z afd 100