Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

12 banków systemu rezerwy federalnej

Zwyczajowo to główne banki centralne pośrednio dyktują warunki mniejszym, pewne relacje zauważalne są na linii FED vs banki centralne rynków wschodzących, czy chociażby EBC vs banki naszego regionu CEE3. Niemniej prostej reguły nie ma. Ale nieraz sygnalizowanie wyraźnie ostrzejszej linii polityki monetarnej zwyczajowo było okupione wyraźniejszą aprecjacją lokalnej waluty, co mogło z czasem prowadzić do jej „niepożądanego” umocnienia (chociaż zdarzało się to rzadko). Wróćmy jednak do FED – często to Amerykanie jako pierwsi rozpoczynali zacieśniania polityki, podobnie jak jej luzowania. To ich śladem szła później większość pozostałych bankierów.

Jeżeli mielibyśmy zrobić zestawienie największych gospodarek,

które najszybciej wygrzebały się z pandemii COVID i wzmocniły tym samym swoją pozycję konkurencyjną na świecie, to pierwsze są Chiny. Tyle, że tu polityka gospodarcza i monetarna nie jest w pełni oparta o warunki rynkowe, więc trudno jest oczekiwać prostych przełożeń w postaci presji ze strony Ludowego Banku Chin, chociaż spekulacje na temat działań tamtejszych decydentów zmierzających do schłodzenia baniek na rynku kredytowym będą pojawiać się coraz częściej.

Kolejne są USA,

gdzie tempo szczepień jest imponujące, a wraz z nim postępujące ożywienie gospodarki. Tu jednak pojawia się wspomniany wcześniej aspekt reflacji i podejścia jakie wobec niej prezentuje FED – od kilku miesięcy przekaz jest ten sam, wzrost inflacji może być przejściowy, a trwałe osiągnięcie celu może wymagać nawet 23 lat (!).

W podobnej „gołębiej” narracji

(bez podwyżki stóp procentowych przez najbliższe dwa lata) swój przekaz utrzymują Bank Australii, Bank Nowej Zelandii (chociaż tutaj władze podjęły już ustawowe działania mające ograniczyć spekulacje na rynku nieruchomości), a niektóre są tak ugrzęźnięte w „gołębim” schemacie, że nawet o tym nie myślą – Bank Japonii, czy Europejski Bank Centralny.

Do tej pory najbardziej transparentnym,

Reklama

jeżeli chodzi o sygnały zacieśnienia polityki był Norges Bank (tu cykl podwyżek może rozpocząć się już na przełomie 2021/22), a „jastrzębie” akcenty zaznaczały się też w przekazie Banku Republiki Południowej Afryki, Banku Kanady, a lokalnie u Banku Czech.

Niemniej na wstępie zaznaczmy,

że decyzja o zacieśnieniu polityki monetarnej powinna zostać podjęta odpowiedzialnie na bazie dobrego oszacowania wszelkich rodzajów ryzyka, zwłaszcza tak dużej niepewności jaką cechuje się obecna pandemia. Z tego też powodu Południowoafrykańczycy, Norwegowie, Kanadyjczycy, czy też Czesi najpewniej odsuną zmiany w polityce monetarnej w czasie. I pierwszym ruchem będzie raczej rezygnacja z elementów luzowania ilościowego (programów QE), a później zmiany w poziomie stóp procentowych.

 

Czytaj więcej