Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

11bit bankier

Na giełdy na całym świecie negatywnie wpływają dwa czynniki: napięcie polityczno-militarne między Ukrainą a Rosją oraz postępujące zaostrzanie polityki pieniężnej w różnych krajach. Widmo wojny ma tym większe znaczenie im bliżej geograficznie dany rynek się znajduje punktu zapalnego w Donbasie. Podwyżki stóp procentowych negatywnie wpływają z kolei przede wszystkim na giełdy z dużym udziałem technologii i innych sektorów wzrostowych. Stąd spadki WIG o -2,8%, DAX o -2,5%, CAC40 o -1,2%, S&P500 o -1,6% a NASDAQ o -1,8%.

Ostatnia fala pandemii spowodowała, że w styczniu w USA sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 3,8% w stosunku do grudnia, bardziej od oczekiwań. Konsumenci znów środki przeznaczyli na zakup towarów, zamiast na usługi. Nie pomaga to w walce z inflacją, gdyż wobec zakłóceń w łańcuchach logistycznych na rynku są problemy z dostarczeniem żądanej ilości dóbr, co powoduje wzrost cen. Z powodu napięć politycznych z kolei drożeją gaz i ropa naftowa. Choć wszystkie te czynniki są teoretycznie tymczasowe, to kolejny miesiąc ich występowania prowadzi do utrwalenia oczekiwań inflacyjnych, i na to już banki centralne muszą reagować.

Na warszawskiej giełdzie najmocniej spadały średnie spółki

– mWIG40 stracił -3,4%. Wśród nich szczególnie dostało się producentom gier: traciły Ten Square Games -12,9%, Playway -9,8%, 11bit -5,8%. Wyjątkiem był Huuuge, którego akcje wzrosły o 6,7% dzięki ogłoszonemu skupowi akcji własnych. Najmocniej z WIG20 spadł Mercator -13,6%, który najpewniej niedługo opuści ten indeks, oraz JSW -7,9%, jak zwykle mocno wolatylna. Zyskały z kolei spółki defensywne: +2,7% Dino, odbijające dodatkowo po silnych spadkach, oraz Orange Polska +2,4% wskutek oczekiwanej sprzedaży aktywów wieżowych, które nie zostało wykluczone przy okazji prezentacji niezłych wyników kwartalnych.

W tym tygodniu o kierunku dla giełd będą decydować przede wszystkim rozwój sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej oraz spekulacje na temat dalszych kroków banków centralnych.

Reklama

 

Czytaj więcej