Euro nieco słabsze po posiedzeniu EBC. C. Lagarde nie zaskoczyła rynków w żaden sposób wczoraj. Nadal można obstawiać, że EBC zakończy podwyżki stóp nieco później niż Fed, ale tylko nieznacznie – o 1-2 posiedzenia. Taki scenariusza jest w cenach od jakiegoś czasu. W rezultacie do głosu doszły zagrywki pod AT, a te sugerują, że w okolicy 1,11 jest opór trudny do sforsowania. Wczoraj kurs głównej pary kończył sesję w okolicy 1,10. Z drugiej strony poza AT brakuje impulsów do zakładów o mocniejsze cofnięcie EUR- USD. Dziś sytuację ukształtują dane z rynku pracy w USA, czytane zgodnie z tradycyjną logiką – im mocniejsze tym lepiej dla dolara i na odwrót.
EUR-PLN z nieśmiałą próbą korekty wzrostowej
Kurs pary gdzieś z początkiem października ub. roku zainicjował trend spadkowy wsparty w ’23 znacznym spadkiem popytu krajowego i skokową poprawą bilansu rachunku bieżącego. W tym czasie EUR-PLN cofnął się z poziomów sięgających niemal 4,90 poniżej 4,60. Obecnie odbywa się właśnie konsolidacja pod 4,60. Przy sporym wyprzedaniu rynku patrząc od strony wskaźników AT rośnie szansa na realizację korekty wzrostowej.
Dług nieco mocniejszy po spotkaniu EBC
Na rynkach bazowych doszło do umiarkowanego umocnienia Bundów i Treasuries po posiedzeniu EBC. C. Lagarde na pewno nie starała się wybrzmieć gołębio, ale wszystko co miała do zaoferowania w swojej wypowiedzi było już w cenach przed spotkaniem. Tymczasem na rynku po upadku First Republic Bank przebijają się obawy o skutki problemów sektora finansowego, głównie w USA, ale z możliwymi odpryskami do strefy euro. Krajowy dług niejako korzysta z sytuacji. 10-latki i 2-latki umocniły się wczoraj solidarnie po 4 p.b., a ich rentowności obniżył się pod 5,8%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję