Kurs głównej pary wczoraj przerwał kilkudniową fazę spadkową i wrócił nad poziom 1,09. Możliwości dalszych wzrostów są jednak hamowane przez opór w rejonie 1,10. Dziś kluczowe wydarzenie tygodnia, a być może miesiąca – publikacja marcowej CPI dla USA.
Wpływ na kurs powinien być rozczytywane tradycyjnie. Im niżej CPI od konsensusu CPI tym większa szansa na luźniejszą politykę monetarną Fed, co z kolei oznaczałoby osłabienie dolara. I vice versa. Konsensus jest ustawiony na spadek CPI z 6% r/r do 5,1% r/r, przy czym uwaga uczestników rynku od jakiegoś czasu przesuwa się w kierunku odczytów inflacji bazowej, która w marcu prawdopodobnie przebiła już szeroki wskaźnik – konsensus zakłada 5,7% r/r.
EUR-PLN blisko dolnego bandu konsolidacji
Kurs pary od jakiegoś czasu stabilizuje się tuż pod 4,70 z dolnym ograniczeniem w okolicy 4,665. Wczorajszy dzień kończył przy tych niższych poziomach, czemu sprzyjał m.in. pozytywny sentyment do krajowego rynku akcji, ale też osłabienie dolara.
Wzrostowe odbicie rentowności na rynkach bazowych osłabia krajowe obligacje
Wczoraj zarówno Treasuries jak i Bundy kontynuowały odbicie wzrostowe rentowności. Krajowe benchmarki zareagowały osłabieniem. Wyraźniejszym na krótkim końcu (2-latki +20 p.b.) niż na długim (10-latki +10 p.b.). Rentowności 10-latek wczoraj zaznaczyły wstępnie wybicie górą z konsolidacji ostatnich tygodni. Rentowności 2-latek są stabilizowane przez sztywne nastawienie RPP, ale i tak wzrosły powyżej 6,2%, a więc blisko maksimów z ostatnich trzech tygodni.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję