Za nami kolejna dobra sesja na krajowym długu. Rodzime obligacje wsparło przede wszystkim zachowanie Bunda. Na głównych węzłach krzywa SPW przesunęła się w dół o 3, 4 oraz 6 pb. do odpowiednio 4,98% (2Y), 4,84% (5Y) oraz 5,07% (10Y). Spadek stawek PLN IRS był w przedziale 7-10 pb. co podniosło nieco marżę ASW (na 10Y o 4 pb.).
Rynek krajowych obligacji prawdopodobnie będzie dziś względnie stabilny. Sygnały z Bunda mogą być w kolejnych godzinach przytłumione, a gros impulsów z rodzimej gospodarki pojawi się dopiero w drugiej części tygodnia. Ogólne nastroje na SPW powinny jednak pozostać pozytywne.
Dolar wsparty jastrzębim przekazem z FOMC
Koniec tygodnia nie był pozytywny dla wyceny euro w relacji do dolara. Pierwszy impuls spadkowy dla pary pojawił się wraz z niższymi od oczekiwań odczytami PMI z Francji oraz z całego obszaru wspólnej waluty. Sprowadziło to EURUSD z okolic 1,10 do przedziału 1,0960-70. Kolejny impuls spadkowy dla pary przyszedł zza Oceanu. Jastrzębie komentarze ze strony J. Williamsa (szczegóły w części o bazowym FI) zepchnęły EURUSD do okolic 1,0900 i blisko tego poziomu zakończyły się piątkowe notowania (-0,9%).
Pierwsze kwotowania w Europie wspierają nieco parę (do ok 1,0915), ale odwracanie przez członków FOMC gołębiego przekazu z ostatniego posiedzenia Fed może uniemożliwić kontynuację wzrostu EURUSD do końca roku. Jednocześnie dane ze strefy euro nie są pozytywne, co z kolei będzie generować spekulacje, że EBC złagodzi swoje jastrzębie nastawienie kolejnych tygodniach. Dziś nie oczekujemy podwyższonej zmienności na EURUSD.
Zobacz także: Korekta na eurodolarze (EUR/USD) wymazała około centa z ostatnich wzrostów
Słabsza końcówka tygodnia dla złotego
Krajowa waluta pozostawała niewrażliwa zarówno na niższy od oczekiwań odczyt PMI ze strefy euro jak i relatywnie jastrzębie komentarze ze strony J. Williamsa. Natomiast w drugiej części amerykańskiej sesji (gdy pojawiła się delikatna presja spadkowa na S&P 500) złoty zaczął sukcesywnie słabnąć i ostatecznie EURPLN wzrósł o 0,5% do 4,3350. Start poniedziałkowych notowań jest względnie pozytywny dla złotego, ale perspektywa testu 4,30 zł za euro wyraźnie oddala się i w kolejnych dniach oczekujemy handlu na EURPLN w przedziale 4,31-4,35.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję