Wczorajsza decyzja RPP była zgodna z oczekiwaniami – stopy NBP utrzymane zostały na dotychczasowym poziomie w tym główna na 5,75%. Już po posiedzeniu listopadowym komunikacja ze strony gremium była jednoznaczna – wrześniowo-październikowe dostosowanie stóp było spore, a trwająca zmiana rządu i prawdopodobne zmiany w polityce fiskalnej i regulacyjnej stanowią czynnik niepewności, który każe się wstrzymać z ewentualnymi decyzjami dot. polityki monetarnej.
Z dotychczasowych wypowiedzi większości członków RPP coraz wyraźniej wybrzmiewał też sygnał zmiany nastawienia na bardziej restrykcyjne, w tym ocena, że przestrzeń do dalszych obniżek stóp znacząco się zawęziła. I grudzień był w zasadzie przedłużeniem tego stanowiska. Z informacji po posiedzeniu niewiele się dowiedzieliśmy nowego. Kluczowe zdanie mówi, że niska presja popytowa i kosztowa powinny sprzyjać dalszemu obniżaniu się inflacji. Wskutek powyborczego rally złotego RPP stwierdza, że jego znaczne umocnienie jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki i wspiera proces hamowania inflacji. Dziś konferencja prezesa NBP. Ta jednak, w kontekście polityki monetarnej, może być jedną z najnudniejszych na przestrzeni ostatnich miesięcy, a główne wnioski z listopada będą zapewne do przepisania. Choć przychodzi nam do głowy kilka wydarzeń, które aż się proszą o szerszy komentarz i mają pewien potencjał aby skorygować komunikację prezesa w kierunku nieco bardziej gołębim. Mamy tu na myśli przede wszystkim: nasilenie zakładów o znaczne obniżki stóp głównych banków centralnych w przyszłym roku, pozytywna niespodzianka w krajowej listopadowej inflacji bazowej oraz wreszcie wspomniane znaczne umocnienie złotego.
Stopa bezrobocia stabilizuje się na 5%
Wczoraj MRiPS opublikował swój szacunek listopadowej stopy bezrobocia rejestrowanego. Ta wg ministerstwa utrzymała się piąty miesiąc z rzędu na rekordowo niskim poziomie, tj. 5%. Szacunek jest zgodny z naszymi oczekiwaniami i konsensusem rynkowym. Jednocześnie oznaczają lekki wzrost liczby zarejestrowanych bezrobotnych, o ok. 4,4 tys. Taka zmiana jest zgodna z wzorcem sezonowym. W grudniu należy się spodziewać kolejnego wzrostu liczby bezrobotnych i zapewne również stopy bezrobocia (wstępnie oceniamy, że do 5,1%). Na razie jednak nie widać żadnych zjawisk, które nie byłyby charakterystyczne dla tej pory roku. Rynek pracy pozostaje względnie mocny jak na tegoroczny niski poziom aktywności gospodarczej.
EUR-USD kontynuuje marsz na południe
Inwestorzy wczoraj niespecjalnie wzięli sobie do serca słabe dane ADP dot. zatrudnienia w USA (przyrost miejsc pracy w sektorze 103 tys. przy oczekiwaniach 130 tys.). Dolar kontynuował umocnienie trwające od połowy ub. tygodnia. W rezultacie EUR-USD przeniósł się na niższe poziomy i kończył dzień w okolicy 1,076. Dziś dzień z pustawym kalendarium makro, co będzie sprzyjało mniejszej zmienności.
EUR-PLN niezmiennie opiera się korekcie wzrostowej
Wczoraj kurs pary przejściowo dochodził do 4,34, ale dzień kończył w okolicy 4,3250, a więc wciąż blisko lokalnego minimum (ok. 4,31). Tymczasem okoliczności zewnętrzne raczej sprzyjały korekcie. Mowa tu głównie o trwających od kilku dni wzrostach dolara. Złoty jednak korzysta nadal z umocnienia krajowych SPW oraz giełdy, które wczoraj było kontynuowane.
Rentowności SPW jeszcze nieco niżej
W środę trwało umocnienie obligacji na rynkach bazowych i krajowe obligacje skorzystały z tego prezentu. Decyzja RPP (utrzymanie stóp na dotychczasowym poziomie) była na dalszym planie. Rentowności 2-latek oraz 10-latek spadały po 5 p.b. W przypadku 10-latek rentowności (5,34%) są już w okolicy tegorocznego minimum z lipca. Zejście poniżej 5,30% byłoby o tyle efektowne, że oznaczałoby najniższy poziom rentowności od marca’22. Sytuacja 2-latek jest nieco inna. Zmiana nastawienia RPP na bardziej konserwatywne trzyma rentowności tego tenoru ok. 50 p.b. powyżej wrześniowego minimum.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję