Środa wieczór – czyli jak co tydzień mamy za sobą kolejny odczyt zapasów ropy naftowej. Tym razem odczyt zaskoczył inwestorów w odmienny sposób, do którego byliśmy przyzwyczajeni od jakiegoś czasu. Okazało się, że zapasy skurczyły się o nieco ponad 2,5 miliona baryłek ropy wobec oczekiwanego wzrostu zapasów o ponad 0,5 miliona baryłek. Jest kolejny bodziec dla rynku ropy po spekulacjach dotyczących kontrolowanemu zmniejszeniu wydobycia przez negocjacje grupy OPEC, który sprawia, że cena ropy z dnia na dzień staje się wyższa. Spójrzmy jak to wygląda na wykresie ropy WTI.
Ropa WTI, H4
Na interwale H4 bardzo wyraźnie widać kluczowy moment techniczny, po którym można mówić, że ropa znajduje się na tym wykresie w trendzie wzrostowym – jest to pokonanie oporu przed poziomem 44 dolarów za baryłkę. Technicznie rzecz biorąc pokonanie oporu poprzedziło nic innego jak odbicie się od chmury, które miało potwierdzić słaby sygnał wzrostowy uzyskany po wybiciu się ceny z chmury spadkowej. Od tego czasu, ropa znajduje się w zdecydowanym dynamicznym sentymencie wzrostowy, który jak na razie nie widział korekty spadkowej.
Po dzisiejszym odczycie rynek na jakiś czas zszedł poniżej granicy linii Tenkan sen, ale spadki zostały zanegowane tworząc pinbara o wzrostowym charakterze, a ostatnie godziny handlu przebiegają pod dyktando kupujących.
Ropa WTI, Dzienny
Na wykresie dziennym cena zrealizowała swój podstawowy cel techniczny, którym było dotarcie do granicy chmury spadkowej. W tym momencie cena już przebywa między linia Senkou span, co informuje o możliwych korektach, lub wejściu ceny w ruch boczny. Rozstrzygnięcie tej kwestii otrzymam dopiero po wybiciu się ceny po którejś z granic chmury, co sprawia, że handlując zgodnie z tym interwałem powinniśmy się wykazać cierpliwością pozostając poza rynkiem.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję