W dniu dzisiejszym uwaga inwestorów będzie koncentrowała się wokół danych odnośnie koniunktury gospodarczej w strefie euro. Zostaną opublikowane marcowe odczyty indeksów nastrojów w gospodarce, w biznesie, w usługach i wśród konsumentów. Ponadto monitorowane będą wstępne dane donośnie inflacji CPI w Niemczech. Analitycy oczekują, że wskaźnik inflacji wyhamuje do 2,0% z 2,2% w skali roku. Podczas czwartkowej sesji poznamy także finalny odczyt PKB oraz wskazanie indeksu bazowego PCE za czwarty kwartał 2016 roku. W dalszym ciągu uwaga rynków koncentruje się wokół wypowiedzi członków FOMC, które jak na razie nie dostarczają rynkom nowych informacji. Co prawda wczoraj wypowiedział się Eric Rosengren, który stwierdził, że bank centralny powinien podnosić stopy procentowe na co drugim posiedzeniu w tym roku, aby nie dopuścić do przegrzania amerykańskiej gospodarki, oczywiście pod warunkiem, że dane makroekonomiczne będą zgodne z prognozami. To oznaczałoby większą niż się obecnie oczekuje liczbę podwyżek stóp procentowych w tym roku. Dziś z kolej głos zabierze Robert Kaplan, Loretta Mester oraz John Williams z Fedu.
Środowa sesja przyniosła dalszy spadek wartości euro względem dolara, do czego impulsem stały się wiadomości z anonimowego źródła w Europejskim Banku Centralnym, że informacje płynące z marcowego posiedzenia EBC zostały źle zinterpretowane przez rynki. Bank centralny nie zdecydował się wówczas na zmianę parametrów polityki pieniężnej, jednakże konferencja prasowa Mario Draghi’ego przyczyniła się do umocnienia euro i wzrostu rentowności europejskich obligacji. Zgodnie z informacjami z Reutersa retoryka banku została odebrana zbyt jastrzębio i w najbliższym czasie nie ma planów wychodzenia z luźnej polityki monetarnej, podczas gdy rynek zaczął zbyt wcześnie wyceniać możliwość podwyżek stóp procentowych przez EBC. Dziś eurodolar jest już handlowany poniżej poziomu 1,0750, a słabszy sentyment do euro może utrzymywać się po wczorajszych anonimowych doniesieniach z EBC.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami w dniu wczorajszym Theresa May uruchomiła oficjalną procedurę Brexitu. Jednocześnie Parlament Europejski zadecydował, że Wielka Brytania będzie mogła zmienić zdaniem w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej, ale za zgoda wszystkich krajów członkowskich. Najprawdopodobniej do czasu formalnego wystąpienia z Unii Europejskiej Zjednoczone Królestwo będzie korzystało z pełni praw członkowskich, ale też z drugiej strony przestrzegało wszystkich zobowiązań wynikających z unijnych traktatów.
EURUSD
Euro pozostaje słabsze względem dolara na początku czwartkowej sesji. EURUSD zszedł poniżej wsparcia w rejonie 1,0750/60, co otwiera drogę do pogłębienia korekty ostatnich wzrostów na tej parze. Z technicznego punktu widzenia para może aktualnie podążać w rejon 1,0685/1,0700, gdzie przebiegają 50- i 100-okresowa średnia EMA w skali dziennej oraz znajduje się ważna geometryczna strefa wsparcia w postaci 50% zniesienia całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,0493 oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z zapoczątkowanej w styczniu tego roku. Najbliższy opór wyznaczają okolice 1,0760.
USDCAD
W ostatnich kilku dniach USDCAD pozostaje w trendzie bocznym. Wyjście z zakresu 1,3260-1,3415 powinno przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego na tej parze. W skali dziennej notowania tej pary w dalszym ciągu utrzymują się powyżej kluczowych średnich EMA 50-,100- i 200-okresowej oraz 50% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,2968, co na chwilę obecną w dalszym ciągu wskazuje na siłę strony popytowej na tej parze.
Autor: Anna Wrzesińska
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję