Zaskoczenie na płacach. Roczna dynamika przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się w listopadzie o 1 p.p. do 11,8%, co było jednakże powyżej rynkowych oczekiwań (11,4% r/r) i poniżej naszej prognozy (12,2% r/r).
Prognozowanie listopadowych oraz grudniowych wynagrodzeń stanowi nie lada wyzwanie, ponieważ w tych miesiącach wynagrodzenia zasadnicze mogą być powiększane o różnego rodzaju dodatki jak: premie kwartalne, roczne, świąteczne, nagrody roczne oraz Barbórkę. Dane za listopad 11,8% r/r są niewiele niższe niż przeciętnie w okresie styczeń-listopad (12,1%), co pozwala wnioskować, że spowolnienie wzrostu płac przebiega na razie dość łagodnie w warunkach obniżonej aktywności gospodarczej. Dodatkowo, wzrost wynagrodzeń w listopadzie w ujęciu m/m wyniósł 1,7% wobec przeciętnej w okresie styczeń-listopad 0,5%. Realna dynamika funduszu płac obniżyła się w listopadzie do 4,9% r/r w listopadzie z 5,8% r/r w październiku. Jednakże czwarty raz z rzędu jest dodatnia. Konsument pozostaje więc wzmocniony, a przedsiębiorstwa są pod presją kosztową, co przekłada się na stabilizację zatrudnienia i mniejszą ilość ofert pracy także wobec wciąż niskiej aktywności gospodarczej. Więcej o danych pisaliśmy tutaj.
Przemysł wciąż bez werwy
Listopadowy odczyt PMI dla krajowego przetwórstwa przemysłowego nasilił oczekiwania na ożywienie w sektorze, którego w twardych danych na razie jednak nie widać. Ww. PMI, publikowany z początkiem grudnia, pokazał solidne odbicie z 44,5 do 48,7. Wskaźnik pozostał co prawda pod poziomem 50, co oznacza utrzymanie dekoniunktury, ale tak silny skok wzrostowy jednocześnie wyraźnie sygnalizuje znaczne wyhamowanie negatywnych tendencji w krajowym przemyśle. I zarazem daje podstawy do budowy oczekiwań poprawy perspektyw. Tymczasem twarde dane z sektora za listopad raczej rozczarowały. Odnotowany został spadek o 0,7% r/r oraz o 0,3% m/m po wyrównaniu sezonowym. Wciąż słabo wyglądają sektory eksportowe, wyłączając motoryzację. Z kolei nieźle nadal wygląda produkcja dóbr inwestycyjnych (7% r/r), ale z drugiej strony nie widać odbicia w produkcji dóbr trwałych. Dopóki nie zobaczymy mocniejszego popytu zewnętrznego ożywienie w sektorze może być rachityczne i odstawać od historycznych tendencji. Więcej o danych pisaliśmy tutaj.
Bieżące nastroje konsumentów nieznacznie gorzej
Wczoraj GUS publikował także wyniki najnowszego badania dotyczącego nastrojów konsumenckich. W grudniu ocena bieżącej sytuacji nieco się pogorszyła. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) obniżył się o 0,1 do -15,2. Dalszej poprawie uległy przyszłe nastroje. Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK) obniżył się o 1 do -6,4. Oba wskaźniki są najwyższe od wybuchu pandemii. Pomimo lekkiego pogorszenia bieżących nastrojów oczekujemy dalszego wzmacniania konsumenta, co powinno wspierać wzrost konsumpcji.
Umocnienie dolara
Po dwóch dniach umacniania euro wczoraj zyskał dolar wobec lepszych od oczekiwań nastrojów konsumentów oraz danych o sprzedaży domów w USA. Kurs EUR-USD obniżył się do 1,094 na koniec dnia.
EUR-PLN w górę
Po dwóch dniach stagnacji wczoraj kurs EUR-PLN wzrósł o 2 figury, do 4,34 na koniec dnia. Złotego nie wspierał silniejszy dolar.
Stabilizacja na długu
Wczoraj rentowności SPW prawie się nie zmieniły. Na rynkach bazowych dalsze tendencje spadkowe.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję