W piątek prezes Fed podczas wystąpienia w Atlancie starał się storpedować rynkowe zagrywki idące coraz wyraźniej w kierunku rychłych obniżek stóp procentowych w USA. J. Powell niedawno jeszcze twierdził, że wysokie rentowności Treasuries wspierają politykę monetarną Fed i powrót inflacji do celu.
Tymczasem rentowności 10-latek oraz 2-latek są już ok. 75 p.b. poniżej szczytów z połowy października. Poluzowanie warunków finansowania z jego perspektywy zatem jest argumentem przemawiającym za prowadzeniem bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej. I w tym tonie wybrzmiała piątkowa wypowiedź szefa Fed. Powtórzył zobowiązania sprowadzenia inflacji do celu oraz wyraził wątpliwość czy w związku z tym stopy są wystarczająco wysokie. Poza tym podtrzymuje opinię, że wysokie stopy zostaną utrzymane na dłużej. Rynek coraz mniej wierzy w ostrzeżenia ze strony Fed. Ubiegły tydzień przyniósł pozytywne dane o listopadowej inflacji HICP w strefie euro (niżej od oczekiwań, już 2,4% r/r), które pozwoliły na wzmocnienie scenariuszy szybszego hamowania inflacji konsumenckiej w gospodarkach rozwiniętych. W konsekwencji oczekiwana ścieżka stóp Fed przesuwa się na coraz to niższe poziomy. Dziś rano wyceny rynkowe sugerują już obniżki o ok. 50 p.b. do połowy 2024 i o ok. 125 p.b. do końca 2024.
Krajowy PMI daje wyraźny sygnał odbicia w sektorze przemysłowym
W piątek publikowany był listopadowy PMI dla krajowego przemysłu. Ten zaskoczył pozytywnie znacznym wzrostem z 44,5 do 48,7. To poziom najwyższy od kwietnia’22. Nieśmiałe sygnały odbicia wskaźnika pojawiały się już w poprzednich miesiącach, ale odczyt listopadowy nie pozostawił już wątpliwości – przemysł najgorsze ma raczej za sobą i zbliża się ożywienie. Indeks poniżej 50 sugeruje, że dekoniunktura jeszcze nie ustąpiła, ale w tym momencie ważniejsza chyba jest siła wzrostu indeksu – to był największy jednorazowy skok w historii badania z wyłączeniem pandemii. Liczba zamówień zbliża się do stabilizacji, podobnie jest z wolumenem produkcji, a optymizm jest największy od początków 2022, a więc okresu sprzed wybuchu wojny w Ukrainie. Zatrudnienie jeszcze jest redukowane, ale już w wolniejszym tempie. Pewne ożywienie (niestety) widać też automatycznie po stronie kosztów zakupów surowców i materiałów (wzrost) czy też czasów dostaw (wydłużenie). Ale na ceny końcowe to jeszcze nie ma przełożenia – te wciąż spadają. Mamy zatem kolejny sygnał ożywienia w gospodarce. Przemysł zaczyna odczuwać nie tylko mocniejszą pozycję krajowego konsumenta, ale – tu pozytywne zaskoczenie – coś zaczyna się także poprawiać w popycie zagranicznym.
EUR-USD z sygnałami odwrotu w okolicy 1,10
W ub. tygodniu kurs pary doszedł w rejon ww. psychologicznej bariery. Wtedy jednak spłynęły listopadowe dane inflacyjne ze strefy euro, które dały asumpt do zagrywek pod łagodniejszą politykę EBC. Kurs głównej pary cofnął się. Na razie umiarkowanie – nieco poniżej 1,09. Pierwszy dzień tego tygodnia może jeszcze przebiegać pod wpływem wydarzeń ub. tygodnia. Ale od wtorku (ISM usług) inwestorzy będą patrzeć na dane z USA.
Złoty wciąż mocny, ale...
Krajowej walucie ostatnio sprzyja zarówno umocnienie polskiej giełdy akcji jak i długu. Przy obecnym lokalnym minimum na EUR-PLN (4,3150) wyznaczonym w ub. tygodniu może uformować się wsparcie techniczne zachęcające (m.in. przy dywergencji kursu z RSI) do kontrariańskich zagrywek. W tle obserwowany jest wstępny sygnał korekcyjnego umocnienia dolara, który, jeśli się rozwinie, może wesprzeć korektę wzrostową na EUR-PLN.
Krzywa niżej dzięki rynkom bazowym
W ub. tygodniu trwało wypłaszczenie krajowej krzywej dochodowości. Rentowności 2-latek w piątek były niżej o ok. 7 p.b. t/t, a 10-latek ok. 17 p.b. t/t. Długi koniec ponownie dostał wsparcie z rynków bazowych, gdzie rozwija się korekta spadkowa rentowności, wsparta niskimi odczytami inflacyjnymi ze strefy euro za listopad. Krajowe 2-latki też się do pewnego stopnia umocniły, ale bardziej umiarkowanie, ze względu na trwającą już ok. miesiąc zmianę nastawienia RPP w kierunku bardziej restrykcyjnym.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję