Podczas gdy bazowy FI delikatnie zyskiwał na wartości, rodzime obligacje były pod presją. Niewykluczone, że wzrost dochodowości na SPW był spowodowany rynkową interpretacją wywiadu agencji Bloomberg z Henrykiem Wnorowskim. Przedstawiciel RPP powiedział, że wysoki deficyt w przyszłorocznym budżecie opóźnia łagodzenie polityki pieniężnej. "Poluzowanie polityki fiskalnej, które może wzmocnić uporczywość inflacji, jest oczywiście argumentem za zacieśnieniem polityki pieniężnej i z pewnością opóźnia łagodzenie polityki pieniężnej" - powiedział, dodając, że nie przewiduje żadnych podwyżek stóp procentowych w 2024 roku (cyt. za PAP).
Po południu chwilowo dochodowość krótkiego końca SPW rosła o kilkanaście pb. O kilkanaście pb. przesunęła się również krzywa IRS, a stawki FRA 6x9 wzrosły o 17 pb. do 5,10%. Poza wypowiedziami H. Wnorowskiego na rynek trafiła również informacja, ze J. Tyrowicz w listopadzie głosowała za podwyżką stóp proc. o 200 pb. (w październiku o 175 pb.). Część rynku może więc zacząć wyceniać mało prawdopodobny obecnie scenariusz, że przy pewnym zbiegu okoliczność możliwe jest nawet zacieśnienie polityki pieniężnej przez RPP w przyszłym roku (my na tę chwilę widzimy cięcie benchmarku o 25 pb. w III kw oraz 50 pb. w IV br.).
Ostatecznie na głównych węzłach krzywa SPW przesunęła się w górę na głównych węzłach o 6, 12 oraz 7 pb. do odpowiednio 5,03% (2Y), 4,90% (5Y) oraz 5,08% (10Y). Oczekujemy, że przed nami dość zmienna przedświąteczna sesja, podczas której niewykluczona jest kontynuacja wczorajszego ruchu.
EURUSD testuje 1,10
W okolicach południa obserwowaliśmy osłabienie się dolara. Nie było konkretnego impulsu, który wywołał presję spadkową na amerykańską walutę. W kolejnych godzinach, już za sprawą dobrych nastrojów na Wall Street, EURUSD przetestował 1,10 i przy tym poziomie zakończył czwartkowe notowania (+0,6%). Wczorajsza sesja pokazała apetyt inwestorów do aprecjacji pary nawet jeżeli nie jest to poprzedzone impulsem makroekonomicznym. W związku z tym nie wykluczamy kontynuacji ruchu na północ podczas ostatnich tegorocznych sesji.
Zobacz także: Dolar (USD) długo się nie nacieszył zyskami. Pociągnął za sobą kurs EUR/PLN
Złoty odrobił środowe straty
Do wczesnego popołudnia krajowa waluta była stabilna. EURPLN wahał się w przedziale 4,34-4,35. W kolejnych godzinach, prawdopodobnie za sprawą względnie jastrzębich sugestii ze strony H. Wnorowskiego, obserwowaliśmy umocnienie rodzimej waluty i zejście pary poniżej 4,34. Wieczorem EURPLN spychały jeszcze dobre nastroje na Wall Street oraz przetestowanie przez EURUSD okolic 1,10. Ostatecznie zamknięcie na euro wypadło blisko poziomu 4,33 zł. Jednocześnie złoty zyskał 0,7% do czeskiej korony (tutaj pomogło cięcie stóp przez CNB) oraz aprecjonował o prawie 1% do dolara. Para USDPLN zbliżyła się do ostatnich minimów kończąc środową sesje blisko poziomu 3,93.
Oczekujemy, że złoty pozostanie silny w kolejnych dniach. Redukcja rynkowych oczekiwań na cięcia stóp procentowych powinna stabilizować krajową walutę do końca br.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję