Tymczasem program polityczny Morena, ale i też Claudii Sheinbaum, która wygrała wybory prezydenckie, jest odbierany jako populistyczny. Z kolei meksykańskie peso było do tej pory ulubieńcem spekulantów ze względu na wysokie nominalne stopy procentowe utrzymywane przez bank centralny.
Niemniej zarówno rand, jak i teraz peso, chociaż wpłynęły na sentyment wokół walut rynków wschodzących, to przełożenie na złotego jest niewielkie. Wczoraj EURPLN pozostawał wokół okolic 4,28, a USDPLN potaniał do 3,9150 za sprawą silnego ruchu na EURUSD. Rynki nie obawiają się spodziewanej obniżki stóp w strefie euro (gdyż kolejna może mieć miejsce dopiero późną jesienią), a z kolei słabsze dane ISM dla przemysłu pozwalają wciąż grać pod wrześniową obniżkę stóp procentowych przez FED (oczekiwania na taki ruch skoczyły do 60 proc. z 50 proc. w zeszłym tygodniu). Oczekiwania podbija też wyraźnie taniejąca ropa naftowa na światowych rynkach.
Zobacz także: Kurs złotego (PLN) ugrzązł w miejscu. Decyzja EBC może być wyrokiem na eurodolara (EUR/USD)
Co dalej ze złotym? Ważnym wydarzeniem będzie jutrzejszy komunikat RPP i czwartkowa konferencja prezesa Glapińskiego. Wprawdzie GUS podał wczoraj niezłe dane o PKB za I kwartał, to jednak rynki powinna bardziej interesować słabość indeksu PMI za maj i znacznie mniejsze odbicie inflacji CPI, gdyż to stwarza środowisko do cięcia stóp procentowych jeszcze na jesieni. Ale czy decydenci w RPP to zauważą? Mniej "jastrzębi" przekaz może nieznacznie osłabić złotego i bardziej uzależnić go od wahań EURUSD.
Wykres dzienny EURPLN
Wykres dzienny USDPLN
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję