Ostatnie tygodnie to zamknięcie notowań funta brytyjskiego w wąskim przedziale 1.3000 – 1.3300. Ta konsolidacja powoli przeradza się w formację trójkąta zniżkującego o płaskiej podstawie na wsparciu 1.3000. Niestety, ta formacja należy to układów, które statystycznie mogą kontynuować trend jak i go zmienić.
Warto zwrócić baczną uwagę na wsparcie. Potwierdzone jest one zniesieniem kontratakującym Fibonacciego o wartości 38.2% oraz równością swingów spadkowych (FE100). Każdorazowe dotknięcie tej strefy zostawia na wykresie świecę z dolnym cieniem. Sugeruje to, że popyt nadal ma pieniądze aby bronić tego miejsca i próbować wybić się z formacji trójkąta górą.
Analiza wskaźnika MACD wskazuje, że to podaż jest dominująca stroną rynku. Nie dość, że ogólna tendencja na tym oscylatorze jest spadkowa to ostatnie dni sprowadziły jego wartość poniżej zera. Jest to charakterystyczne dla trendu spadkowego. Aby taki ruch pojawił się na wykresie to posiadacze krótkich pozycji muszą przełamać wsparcie 1.3000.
Kolejne niższe wsparcie daje się znaleźć minimum dwie figury niżej, czyli w strefie 1.2800-1.2700. Trudno ją zawęzić ze względu na mocne rozrzucenie poszczególnych dołków zaznaczonych strzałkami na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy.
Wykres dzienny kursu funta do dolara GBP/USD
Podsumowując, wiele zależy od jednej ceny – 1.3000. Może się ona stać trampoliną do dalszego umocnienia GBP lub po jego przełamaniu deprecjacja tej waluty sięgnie w/w strefy popytowej.
Szeroki obraz techniczny tej pary walutowej dobrze współgra z nastojami dotyczącymi rozwiązania brexitu. Tak długo jak nie pojawi się konkretna informacja o czasie i sposobie jego przeprowadzenia funt może nadal trwać w impasie, czekając na impuls zewnętrzny, który wygeneruje kolejny impuls.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję