- €/US$ pozostawał wczoraj poniżej 1,06 w oczekiwaniu na dzisiejsze posiedzenie EBC i publikację wstępnego szacunku amerykańskiego PKB za 3kw23. Oczekujemy, że EBC pozostawi dziś stopy procentowe bez zmian, jednak decyzji może towarzyszyć względnie jastrzębia retoryka. Rynek spekuluje, że Rada Prezesów może wkrótce zdecydować się na podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej. Jednocześnie oczekiwania związane z amerykańskim wzrostem gospodarczym w 3kw23 są bardzo wysokie (konsensus powyżej 4% kw/kw SAAR), więc ryzyko rozczarowania dzisiejszym odczytem wydaje się wyższe niż pozytywnego zaskoczenia. Przy takim splocie wydarzeń US$ może oddać cześć ostatnich zysków. W przeciwnym wypadku powinniśmy kontynuować ruch w kierunku 1,0450.
- Notowania €/PLN wskazują na rosnącą nerwowość inwestorów, związaną z możliwym opóźnieniem przejęcia rządów przez opozycję po wyborach 15 października. Kluczowa pozostaje decyzja Prezydenta o powierzenia misji tworzenia nowego rządu. Rynek nie ma także jasności co do stanu finansów publicznych z uwagi na toczącą się w przestrzeni publicznej debatę na ten temat. Kurs €/PLN oddalił się wczoraj o 4,46 i przesunął powyżej 4,48.
- Na rynku długu, amerykańskie Treasuries zbliżyły się rekordowych rentowności, tracą także niemieckie Bundy pomimo słabej koniunktury. Wczoraj amerykańskie obligacje ponownie osłabiły się, rentowność 10-latek wzrosła 13bp do niemal 4,98% i zbliżyła się do 16 letniego maksimum z poniedziałku. Powodem przeceny obligacji były mocne dane z rynku mieszkaniowego w USA oraz wbrew oczekiwaniom słabe wyniki środowej aukcji 5-letnich obligacji. Straciły także niemieckie Bundy. Nawet słaby wtorkowy PMI nie był w stanie powstrzymać wzrostu długoterminowych stóp, a rentowność 10-letnich papierów niemieckich także zbliżyła się do poniedziałkowego maksimum i dzisiaj rano wynosi 2,92% i jest tylko 4,5pb niższa od szczytu.
Zobacz także: Kurs EUR/PLN wrócił na poziomy sprzed wyborów. Czy to już koniec korekty?
Środki z KPO będą wsparciem dla PLN. EBC i amerykański PKB wpłyną na notowania obligacji
- Wczorajsze spotkanie lidera opozycji i najprawdopodobniej przyszłego premiera D. Tuska z przewodniczącą KE U. von der Leyen wskazuje na wysoką elastyczność Brukseli w kwestii odblokowania funduszy z KPO i gotowość do szybkiego uruchomienia środków w przypadku zmian polskim programie i skierowaniu do Sejmu projektów ustaw wypełniających kamienie milowe i przywracających zasady praworządności w Polsce. Może być to czynnik wsparcia dla PLN w krótkim terminie.
- Wciąż nie można wykluczyć testowania 4,40 przez €/PLN, a pod koniec 2023 widzimy parę w przedziale 4,40-4,50 z uwagi na prawdopodobnie napięty budżet i na 2024 i rekordowo wysokie potrzeby pożyczkowe, w szczególności po uwzględnieniu zapowiadanych przez opozycję przez wszystkie partie opozycyjne podwyżek dla nauczycieli i administracji. Czynnikiem ryzyka pozostaje sytuacja na Bliskim Wchodzie. W przypadku eskalacji konfliktu możemy mieć do czynienia z wzrostem awersji do ryzyka i ostrożnym podejściem inwestorów do bardziej ryzykownych walut, w tym PLN.
- Dzisiaj rynek długu w USA oczekuje na publikację mocnego PKB za 3kw24, chociaż po serii pozytywnych zaskoczeń bieżącymi danymi rynki finansowe konsekwentnie ograniczały swoje oczekiwania na wystąpienie recesji. Wczorajsze mocne dane z rynku mieszkaniowego także podtrzymują oczekiwania na kontynuację mocnego wzrostu gospodarczego w USA. Na rynku europejskim punktem uwagi będzie dzisiejsza decyzja ECB. Stopy pozostaną bez zmian, a prezes Lagarde raczej ostrożnie będzie wypowiadała się w kwestii ryzyka recesji. Szereg komentarzy prezesów europejskich banków centralnych koncentruje się na presji płacowej. Trwa także dyskusja w sprawie zakończenia reinwestycji środków z zapadających obligacji w ramach programu PEPP oraz podniesienia stopy nieoprocentowanej rezerwy obowiązkowej (co zmniejszy ogromną nadpłynność sektora w Eurolandzie). Przed posiedzeniem ECB rentowności długu w Eurolandzie raczej podążały za wzrostem rentowności w USA niż słabymi danymi Eurolandu. Nie widać zbyt wielu argumentów na umocnienie długu w strefie euro chyba, że prezes ECB zaskoczy łagodniejszym językiem.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję