Napływające na rynek sygnały makro (mniejsza presja inflacyjna z USA) oraz wzrosty na amerykańskich parkietach wspierały notowania EURUSD. Jednocześnie P. Harker, członek FOMC (centrysta, z prawem głosu) sugerował we wczorajszym wystąpieniu, że przerwa w podwyższach stóp procentowych może być dłuższa niż tylko jedno posiedzenie.
Rynek zrozumiał to jako zbliżenie się do narracji końca cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej przez zbliżonych do konsensusu przedstawicieli Fed. Ostatecznie EURUSD zamknął sesję wzrostem do poziomu 1,0760 (o 0,7%). Pierwsze kwotowania w Europie są zbliżone do wczorajszego zamknięcia (1,0770). Oczekujemy, że jeżeli dane z amerykańskiego rynku pracy będą zbliżone do konsensusu (lub słabsze) wzrosty EURUSD mogą się utrzymać.
Zewnętrzne wsparcie dla złotego
Podczas europejskiej sesji krajowa waluta delikatnie się osłabiała (do 4,54 za euro). Jednak wraz ze wzrostem apetytu na ryzyko oraz malejącymi szansami na jastrzębie zaskoczenie ze strony FOMC, złoty zaczął się umacniać. Ostatecznie EURPLN zamknął się spadkiem o 0,25% (4,52). Patrząc na funkcję reakcji złotego na razie nie oczekujemy powrotu krajowej waluty do trendu aprecjacyjnego. Spodziewamy się raczej utrzymania bieżących poziomów niż testowania okolic 4,50 zł za euro.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję