Krajowy rynek był nieco mocniejszy niż wskazywały na to impulsy z bazowego FI. Rodzimym obligacjom mogła delikatnie pomóc konferencja prezesa NBP A. Glapińskiego. Nie pojawiły się na niej żadne nowe kluczowe informacje, ale można było odnieść wrażenie, że przekaz jest marginalnie bardziej gołębi niż w lutym. Przewodniczący RPP podkreślał wagę marcowej projekcji inflacji, kiedy cześć niepewności natury regulacyjnej i fiskalnej będzie rozwiązania. Uważamy, że łagodniejszy przekaz ze strony prezesa Glapińskiego może wynikać z sygnałów zewnętrznych oraz relatywnie agresywnej wyceny przez rynek cięcia stóp procentowych po I kw. 2024. FRA 12x15 wskazują, że stopy procentowe na koniec przyszłego roku mogą być o ok. 150 pb. niżej niż obecnie.
W odniesieniu do złotego przewodniczący RPP powiedział, „że kurs jest korzystny, bo złoty się umocnił. Z punktu widzenia inflacji, a nie eksporterów, z naszego punktu widzenia, mocny kurs złotego jest dobry, ponieważ wzmacnia transmisję naszej polityki i działa dezinflacyjnie" (cytat za PAP).
Dzisiejsza wycena SPW będzie uzależniona od czynników zewnętrznych, a szczególnie popołudniowych danych zza Oceanu. Uważamy, że bez silnego zaskoczenia w górę odczytem z BLS rynek może pozycjonować się pod kontynuację bieżącego trendu.
Remisowa sesja na EURUSD
Przez większość część czwartkowych notowań EURUSD był stabilny. Dopiero pod koniec wczorajszego handlu para nieco wzrosła, kończąc dzień na poziomie zbliżonym do 1,0800 (+0,2%). Pierwsze poranne kwotowania nie wskazują większych zmian na EURUSD. Rynek FX, podobnie jak FI, powinien czekać na popołudniowy raport BLS. Delikatnie niższa od konsensusu dane powinny wspierać apetyty na ryzyko i pomagać EURUSD. Biorąc jednak pod uwagę słabą koniunkturę w strefie euro i agresywne wyceny cięć stóp procentowych (ok 150 pb. w perspektywie roku), wspólna waluta będzie miała problemy z wyraźną aprecjacją w relacji do dolara.
Zobacz także: Mocniejszy dolar (USD) to szansa dla walut CEE, a więc i dla złotego (PLN)
Niewzruszony złoty
Zakres czwartkowej zmienności na EURPLN był bardzo wąski. Większość kwotowań pary przebiegała w zakresie 4,3250-4,3350. Wpływ konferencji prasowej prezesa Glapińskiego na wycenę krajowej waluty był niezauważalny. Pierwsza część dzisiejsze sesji również powinna być spokojna. W drugiej zmienność może się zwiększyć, ale nie oczekujemy by EURPLN wybił się z zakresu 4,32-4,35 na koniec tygodnia.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję