Wczoraj zakończyło się grudniowe posiedzenie EBC. Stopy zostały utrzymane bez zmian (w tym depozytowa na 4%) i zapowiedziana została redukcja portfela aktywów zgromadzonych w ramach skupu PEPP, o 7,5 mld EUR miesięczne, w drugiej połowie 2024. Pierwsza decyzja była zgodna z oczekiwaniami.
Druga, tj. przyspieszenie wychodzenia z PEPP, była zapowiedziana wcześniej, ale konsensus zakładał większą skalę redukcji. Wczoraj publikowane były także najnowsze projekcje banku. W dół poszły prognozy dynamiki PKB w 2023 (z 0,7% do 0,6%) i w 2024 (z 1% do 0,8%), dla 2025 zostały utrzymane na poziomie 1,5% i dla 2026 (zaprezentowane pierwszy raz) zakładają również tempo wzrostu 1,5%. Najważniejsze – inflacja HICP – tu mamy rewizję w dół dla najbliższego okresu. W 2023 z 5,6% do 5,4% oraz w 2024 z 3,2% do 2,7%. Dla 2025 jest podobnie (2,1%), a w 2026 EBC spodziewa się już HICP 1,9%, a więc poniżej celu. Inflacja bazowa ma opadać stopniowo, w kolejnych latach będzie wynosić odpowiednio: 5%, 2,7%, 2,3% oraz 2,1%. To oznacza również rewizję w dół o 0,1-0,2 p.p. w poszczególnych latach. Wszystko powyższe przy nieznacznym pogorszeniu sytuacji na rynku pracy w 2024 (wzrost stopy bezrobocia z 6,5% do 6,6%), a w kolejnych latach przy poprawie. Podczas gdy Fed dzień wcześniej zasygnalizował zmianę nastawienia ‘higher for longer’ i zapowiada w zasadzie już obniżki stóp procentowych, w komunikacji EBC została podtrzymana ocena konieczności utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas. To lekko jastrzębia niespodzianka. Na dodatek w ogóle nie „zmiękczona” przez C. Lagarde na konferencji. Prezes EBC mówiła m.in. o ryzyku wystąpienia drugiej rundy inflacji. Oczywiście ważną składową ryzyka dla takiego scenariusza jest ciasny rynek pracy i presja na wzrost płac. Podsumowując – EBC wczoraj zaprezentował się bardziej jastrzębio niż to zrobił Fed dzień wcześniej. Choć zarówno bieżące dane inflacyjne jak i te dot. koniunktury gospodarczej, sugerowały odwrotną komunikację. Wyceny rynkowe w jednym i drugim przypadku zakładają, że zobaczymy szybsze łagodzenie polityki monetarnej. Obniżka stóp o 25 p.b. (z nawiązką) w przypadku EBC jest wyceniana na kwiecień’24, a Fed na maj’24.
Duża nadwyżka na rachunku bieżącym
Wczoraj NBP opublikował dane o bilansie płatniczym za październik. Na rachunku bieżącym odnotowana została duża nadwyżka, w wysokości ok. 2 mld EUR. Złożyły się na nią dodatnie saldo obrotów towarowych (1,3 mld EUR) i usług (3 mld EUR) oraz ujemne dochodów pierwotnych (-1,9 mld EUR) i wtórnych (-0,4 mld EUR). Dane zaskoczyły pozytywnie, głównie w zakresie obrotów towarowych, gdzie eksport zanotował wzrost o 1,6% r/r (we wrześniu -4,3% r/r), a import spadek o 8,4% r/r (poprzednio -14,8% r/r). Eksport jest na plusie w zasadzie dzięki sprzedaży środków transportu. Import spada wciąż przez niskie ceny surowców energetycznych. Lekko odbija import dóbr podstawowych. Październikowa nadwyżka w obrocie towarami jest o ok. 0,5 mld EUR wyższa niż wrześniowa i jednocześnie to trzeci najmocniejszy wynik w tym roku.
EUR-USD z powrotem przy 1,10
EBC wczoraj nie wszedł w buty Fed i wybrzmiał relatywnie jastrzębio. W rezultacie EUR-USD kontynuował wzrosty i kończył dzień w rejonie 1,1, podchodząc pod lokalne maksimum z końca listopada. Ewentualne wyraźne przebicie 1,10 oznaczać będzie otwarcie drogi do wakacyjnego maksimum 1,1275.
EUR-PLN zatrzymał się na 4,30
Po wyraźnym umocnieniu w środę, wczoraj złoty już w ograniczony sposób korzystał z prezentu w postaci dalszego osłabienia dolara. EUR-PLN obecnie balansuje w okolicy 4,30, a przed dalszymi spadkami kursu pary odstraszać może m.in. brak gołębich sygnałów po wczorajszym posiedzeniu EBC.
Dług z mocną reakcją na rynki bazowe
Po środowym posiedzeniu Fed na rynkach bazowych doszło do znacznego umocnienia, zwłaszcza Treasuries. Wczoraj wciąż całkiem jastrzębi EBC nieco utemperował spadki rentowności, zwłaszcza w przypadku obligacji europejskich. Krajowy dług wczoraj nadrabiał zaległości (w środę nie zdążył zareagować na Fed) i doszło do umocnienia o 10 p.b. w przypadku 2-latek i o blisko 20 p.b. w przypadku 10-latek. Kontynuacja znacznych spadków rentowności dziś jest mniej prawdopodobna. Bund już wyhamował umocnienie po bardziej konserwatywnej komunikacji z EBC.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję