Dziś o godzinie 16:00 poznamy kolejną decyzję Banku Kanady odnośnie poziomu stóp procentowych. Rynki i ekonomiści nie oczekują zmian parametrów polityki pieniężnej, ale postawa decydentów z BoC i tak może istotnie wpłynąć na notowania dolara kanadyjskiego. Dużo może zależeć od retoryki, jaką przyjmą bankierzy centralni, a także ich prognoz dla kluczowych wskaźników gospodarczych.
Bank Kanady w tym roku rozpoczął cykl zacieśniania polityki pieniężnej, jako drugi (po Fed) z najważniejszych banków centralnych. Decydenci z Kanady ruszyli bardzo dynamicznie, gdyż na kolejnych dwóch posiedzeniach – w lipcu i we wrześniu – podnosili stopę procentową po 25 punktów bazowych, do obecnego poziomu 1,00%. Tym samym powrócili do poziomów sprzed obniżek z grudnia 2014 roku i lipca 2015 roku, które były odpowiedzią na silne spadki cen ropy naftowej, zagrażające gospodarce kanadyjskiej. Wygląda jednak na to, ze dalsza ścieżka podwyżek stóp procentowych nie będzie już tak dynamiczna. Decydenci najprawdopodobniej będą chcieli sprawdzić jak gospodarka zareaguje na chłodzenie w postaci dwóch podwyżek stóp procentowych. Oczywiście, prawdopodobnie do czasu kolejnej podwyżki stóp, nie będą w stanie ocenić pełnych efektów tych kroków, gdyż zmiany w nastawieniu polityki pieniężnej wpływają na gospodarkę z opóźnieniem.
Czy zatem dziś należy spodziewać się braku zmiany poziomu stóp procentowych? Raczej tak – jest to bazowy scenariusz, choć oczywiście nie można go nazwać pewnym, a co najwyżej bardzo prawdopodobnym. Na brak zmiany poziomu stóp procentowych wskazuje 28 z 30 ekonomistów ankietowanych przez Reutersa. Dwóch liczy na kolejną podwyżkę o 25 punktów bazowych.
Zmiany będą bardziej stopniowe
W zasadzie, oczekiwania co do kolejnych podwyżek stóp procentowych zostały już nieco ostudzone pod koniec ubiegłego miesiąca. Stephen Poloz, prezes Banku Kanady, powiedział wtedy, że od obecnego poziomu stóp, Bank nie ma jednoznacznie zdeterminowanej ścieżki zmian poziomu stóp procentowych. Poloz zakomunikował, że kolejne zmiany poziomu stóp procentowych będą uzależnione od danych napływających z gospodarki, a te mogą zaskakiwać w obu kierunkach – przyspieszając lub spowalniając cykl zacieśniania polityki pieniężnej. W ten sposób rynki zostały poinformowane, że po dwóch ‘szybkich strzałach’ decydenci z BoC przyjmą ostrożniejsze i uzależnione od danych podejście.
Negatywne odczyty makroekonomiczne
Co ostatnie dane z gospodarki mówiły o perspektywach zacieśniania polityki pieniężnej przez BoC? Od ostatniego posiedzenia (zakończonego 6 września) napłynęło sporo danych makroekonomicznych, które rynki mogły interpretować i dyskontować. Dane te w ogólnym ujęciu wypadły negatywnie, co obok komunikatu Stephena Poloza (a także w jego następstwie) stanowi argument przeciwko podwyżce stóp procentowych w październiku. Kluczowe wydają się tutaj dane o inflacji, które okazały się rozczarowujące w przypadku ostatnich dwóch odczytów. Perspektywy dla wzrostu inflacji nieco poprawia zacieśniająca się sytuacja na rynku pracy, ale pogarszają je słabe dane o sprzedaży detalicznej.
Kluczowe wskaźniki makroekonomiczne – odczyty od ostatniego posiedzenia decyzyjnego BoC:
- PKB – stagnacja w lipcu (najgorszy odczyt od danych za luty), choć prognozowano wzrost 0,1% m/m
- Inflacja – niższa dynamika cen od prognozowanej w sierpniu (0,1% przy prognozie 0,2% m/m) i wrześniu (0,2% przy prognozie 0,3% m/m). Inflacja (1,6% r/r) wciąż w dolnej połowie docelowego przedziału dla inflacji (1-3%), ale rośnie.
- Rynek pracy – spadek bezrobocia do 6,2% we wrześniu (prognoza: 6,3%). Słabszy wzrost zatrudnienia od prognoz we wrześniu, ale większy w sierpniu.
- Sprzedaż detaliczna – lepszy wzrost obrotów w handlu detalicznym w lipcu (+0,4%, przy prognozie na poziomie +0,1%), ale rozczarowujący po wyłączeniu sprzedaży samochodów (+0,2%, przy prognozie na poziomie +0,4%). W sierpniu spadek obrotów (pierwszy raz od lutego) – o 0,3%, przy prognozie na poziomie +0,5% m/m. Po wyłączeniu sprzedaży samochodów spadek obrotów to 0,7% (najwyższy od ponad 1,5 roku), przy prognozie wzrostu o 0,3% m/m.
Co z CAD?
Czy dolar kanadyjski jest zatem skazany dziś na osłabienie? Tak naprawdę najwięcej zależeć będzie od tonu oświadczenia do decyzji, komentarzy ze strony Stephena Poloza podczas konferencji prasowej, a także danych zawartych w Raporcie na temat polityki pieniężnej. W przypadku tego ostatniego dokumentu, rynki mogą zwrócić uwagę na zmiany w prognozach dotyczących kluczowych wskaźników makroekonomicznych, względem prognoz zawartych w ostatnim raporcie (z lipca). Mogą one wskazać jakie są oczekiwania decydentów co do kształtowania się inflacji i wzrostu gospodarczego w przyszłości, co może mieć wpływ na ich nastawienie do kolejnych podwyżek stóp procentowych
Sama decyzja dotycząca zmiany poziomu stóp procentowych w październiku może okazać się mniej istotna (choć nie bez znaczenia), ze względu na niskie oczekiwania co do podwyżki stóp w tym miesiącu. Brak podwyżki może być zrekompensowany jastrzębimi komentarzami ze strony decydentów, które mogłoby umocnić dolara kanadyjskiego. Część ekonomistów obawia się jednak dość gołębiej postawy, która mogłaby być niekorzystna dla notowań CAD.
James Knightley z ING uważa, że w tym roku Bank Kanady nie zdecyduje się już na kolejne podwyżki stóp procentowych. Przewiduje, że dwie w 2018 roku będą miały miejsce dwie podwyżki. W ten sposób wskazuje na nieco wolniejszy cykl zacieśniania polityki pieniężnej niż jest obecnie oczekiwany. To z kolei mogłoby oznaczać, że dolar kanadyjski może być nieco przewartościowany.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję