Wczoraj Conference Board opublikował listopadowy indeks zaufania konsumentów, będący wskaźnikiem wyprzedzającym dla wydatków konsumenckich w USA. Dane miały mieszany wydźwięk. Z jednej strony odczyt był wyższy od oczekiwań. Rynek oczekiwał zwyżki do 100,5, a ostatecznie indeks podskoczył w listopadzie do 102.
Z drugiej strony poprzedni, październikowy odczyt został zrewidowany w dół, do 99,1. Nieznacznie pogorszyły się oceny bieżącej sytuacji, podczas gdy oceny sytuacji przyszłej (kolejne 6 miesięcy) uległy wyraźnej poprawie, o 5,1, do 77,8. Indeks oczekiwań pozostaje trzeci miesiąc z rzędu poniżej poziomu 80, który w tej sytuacji historycznie wskazywał wystąpienie recesji w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Badanie pokazało ogólną poprawę. Niemniej jednak amerykańscy konsumenci byli nadal zaniepokojeni inflacją, sytuacją polityczną (wojna/konflikty) i wyższymi stopami procentowymi. Mają mniejszą pewność co do znalezienia pracy, choć ocena przyszłych warunków biznesowych nieco się poprawiła. Poprawie uległa także ocena bieżących warunków finansowych, sugerując, że budżet domowy jest w dobrej kondycji w końcówce 2023. Dane ukazują poprawę nastrojów amerykańskich konsumentów, choć ryzyko wystąpienia recesji pozostaje w mocy.
Zobacz także: Recesja i gwałtowne obniżki stóp w USA - analitycy ostrzegają rynkowych optymistów
Euro dalej rośnie w siłę
Wczoraj kurs EUR-USD kontynuował wzrost i wyniósł blisko 1,1 na koniec dnia wobec podtrzymywania jastrzębich wypowiedzi przez członków EBC.
Złoty dalej się umacnia
Po poniedziałkowej obniżce kursu EUR-PLN o 2 figury wczoraj wystąpił dalszy spadek, tym razem o 3 figury, do 4,32 na koniec dnia. Złoty pozostaje najsilniejszy od marca 2020.
Odwrócenie na długu
W ubiegłym tygodniu występowały wzrosty rentowności polskich SPW, w piątek i poniedziałek panowała względna stabilizacja. Wczoraj z kolei rentowności poszły w dół, 2-latek obniżyły się o ok. 7 p.b., a 10-latek o ok. 8 p.b. Na rynkach bazowych także tendencje zniżkowe. Wczoraj Ministerstwo Finansów przeprowadziło aukcję obligacji skarbowych, gdzie popyt był wyższy niż podaż, co skutkowało wzrostem cen.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję