Czy mocny i długotrwały trend spadkowy na ropie dobiega końca? Wiele czynników wskazuje na to, że tak. Nawet jeśli kurs spadnie poniżej 70 USD za baryłkę, to wtedy do gry wejdą duzi kupujący z masywnymi zleceniami.
- Ropa naftowa od roku znajduje się w mocnym trendzie spadkowym.
- Kryzys bankowy nie przysłużył się cenie ropy.
- Jest wiele czynników przemawiających za tym, że ropa nie powinna już potanieć.
- Analiza techniczna wskazuje, że kurs ropy jest w niezwykle ważnym punkcie.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
W rok baryłka ropy potaniała o 30%, a od szczytu z 2022 roku o 40%. A od początku 2023 roku o 8%. Zdaniem wielu analityków, jej notowania stoją teraz na technicznym rozdrożu. Następny jej ruch może być kluczowy, a wielką rolę odegrają dane o wielkości jej zapasów.
Notowania CFD na ropę WTI – 5 lat
Źródło: TradingView
Ropa na technicznym rozdrożu
Baryłka ropy po 100 USD? Tak, były takie czasy. Cena ropy została wywindowana na początku 2022 roku przez wybuch wojny w Ukrainie. A dziś baryłka WTI kosztuje około 74 USD.
Skąd taki spadek cen ropy? Analitycy zwracają uwagę, że odkąd zaczęły się problemy w sektorze bankowym, notowania ropy spadły o 9%, bo pojawiły się obawy o akcję kredytową, a więc i o popyt na surowce.
„Dramatyczna reakcja ropy naftowej na kryzys płynnościowy w bankowości była w znacznej mierze spowodowana wydarzeniami, które nastąpiły w tygodniach poprzedzających upadek Silicon Valley Bank. Wielomiesięczna konsolidacja przyczyniła się do spadku zmienności, wspierając tym samym apetyt na ryzyko, korzystny dla posiadaczy długich pozycji, w szczególności na ropie Brent” – wskazuje Ole Hansen, analityk rynku surowców w Saxo Bank. „W momencie wybuchu kryzysu bankowego ropa naftowa przełamała wsparcie, co utorowało drogę do spadków, nie tylko z powodu likwidacji długich pozycji, ale również ze względu na podejmowanie kolejnych prób krótkiej sprzedaży. W tygodniu kończącym się 14 marca inwestorzy spekulacyjni sprzedali łącznie 117 tys. kontraktów terminowych na ropę naftową, co stanowi równowartość 117 mln baryłek i sprawia, że jest to jedna z trzech największych tygodniowych redukcji od 2017 r.” – wyjaśnia.
Zobacz również: Cena ropy naftowej runęła ze szczytu. Może być jeszcze gorzej? Prognozy analityków są zaskakujące
Analitycy gremialnie zwracają uwagę na wsparcie w okolicach 70 USD. Jeśli ono padnie, cena ropy może spaść znacznie niżej, bo kolejne ważne wsparcie jest w okolicy 40 USD za baryłkę. Z drugiej strony, zdecydowane wyjście górą z obecnej szerokiej konsolidacji i oddalenie się od okolic 70 USD może wieszczyć odwrócenie się trendu ze spadkowego na wzrostowy.
$Oil might reversing#OOTT $CL_F $XTIUSD pic.twitter.com/xCHVg6Aw3s
— Steve Walker (@stevewalker36) March 29, 2023
„Tygodniowy wykres ropy WTI pokazuje, że rynek nadal kwestionuje 200-tygodniową średnią ruchomą, obecnie na poziomie 66,25 USD, a zamknięcie poniżej tego poziomu potencjalnie sygnalizuje dodatkowe osłabienie w kierunku istotnego pod względem technicznym obszaru 62 USD” – tłumaczy Hansen.
Zobacz również: Czy warto inwestować w spółki węglowe, skoro nie płacą dywidend?
Ropa – AT (27.03.2023)
Źródło: Saxo Bank
Garść czynników przemawia za tym, że ropa mocno tanieć już nie będzie
Hansen wskazuje, że perspektywa wzrostu cen ropy istnieje. „Jednak, jak pisze MAE w najnowszym raporcie na temat rynku ropy, na rynek ten oddziałują obecnie przeciwne czynniki, a podaż przewyższa nadal słaby popyt, przez co poziom zapasów jest najwyższy od 18 miesięcy” – twierdzi Hansen. „Marże rafineryjne wzrosły, i jeżeli obecne warunki rynkowe nie ulegną zmianie, będą one nadal zapewniać podstawowe wsparcie cenie ropy. Nie ulega jednak wątpliwości, że nadchodzące miesiące prawdopodobnie będą trudne dla ropy, a zawirowania na rynku finansowym zrównoważą siłę popytu z Chin i potencjalnie słabszego dolara, wspierającego prognozy wzrostu w gospodarkach wschodzących” – podsumowuje analityk Saxo Banku.
Jest jednak sporo sygnałów przemawiających za tym, że ropa już nie powinna znacząco tanieć. Analitycy zwracają uwagę, że zapasy ropy nie spadają w tempie szybszym, niż cena ropy, a tak właśnie być powinno. To dowodzi, że baryłka ropy jest już po prostu tania. Poza tym, notowania Energy Select Sector SPDR ETF znajdują się w okolicach, w których zazwyczaj w ostatnich latach wkraczali kupujący.
Według firmy 22V Research, oczekiwane dywidendy i buy backi od spółek paliwowych na następny rok łącznie stanowią około 10% kapitalizacji sektora. Czyli całkowita stopa zwrotu z inwestycji w akcje z tego sektora jest znacznie lepsza, niż 4% na 10-letnim bonie skarbowym. Jednak szacunki pokazują, że cena baryłki ropy musi pozostać powyżej 65 USD, by wypłaty gotówkowe ze spółek paliwowych były tak wysokie. To oznacza, że jest dużo sił rynkowych, które nie będą chciały pozwolić na zejście notowań ceny ropy poniżej 70 USD.
Hansen z kolei przypomina, że rząd amerykański szuka sposobów na uzupełnienie swoich rezerw strategicznych ropy. „Głębsza korekta cenowa poniżej 70 USD mogłaby spowodować pojawienie się pewnego wsparcia w postaci transakcji kupna, nie tylko na potrzeby rezerw strategicznych, ale także ze względu na fakt, iż OPEC+ odczuwa coraz większy dyskomfort związany z niskimi cenami. Obecny poziom cenowy surowca jest uznawany przez OPEC+ za nieuzasadniony, w świetle prognoz dotyczących kształtowania się podaży i popytu w najbliższej przyszłości” – wskazuje Hansen.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję