Notowania złota w bieżącym tygodniu poruszają się w wąskim przedziale cenowym, większość czasu spędzając w okolicach 1830-1840 USD za uncję.
Obecnie wielu inwestorów próbuje ocenić, na ile prawdopodobny jest kolejny nacisk strony podażowej na ważny psychologiczny poziom 1800 USD za uncję, a na ile złoto może mocniej odbić się w górę. Póki co zdania są mocno podzielone, a to skutkuje konsolidacją na rynku kruszcu.
Notowania cen złota, YTD, źródło: baha.com
Z jednej strony, spadkom cen złota sprzyja jastrzębie nastawienie Fed do polityki monetarnej. Prezes Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, występował w amerykańskim Senacie, przedstawiając półroczny raport dotyczący polityki monetarnej. Inwestorzy wypatrywali przede wszystkim słów Powella na temat dalszych planów w zakresie prowadzonej przez Fed polityki monetarnej. Szef Fed potwierdził, że instytucja ta ma w planach dalsze podwyżki stóp procentowych, ponieważ walka z wysoką inflacją jest obecnie uznawana za priorytet Fed. Spytany o możliwość pojawienia się podwyżek wynoszących nawet 1 punkt procentowy, Powell ocenił, że nie może ich wykluczyć. Te informacje były czynnikiem wspierającym amerykańskiego dolara oraz negatywnie wpływającym na ceny złota.
Jednak z drugiej strony, coraz bardziej zdecydowana walka Fed z inflacją budzi groźbę spowolnienia gospodarczego na skutek podnoszenia w szybkim tempie stóp procentowych. A to z kolei świadczy o trudnej sytuacji w amerykańskiej gospodarce, co z kolei zwiększy popyt na bezpieczne przystanie. Nawet w obliczu siły amerykańskiego dolara, wielu inwestorów prawdopodobnie chętnie będzie trzymało złoto w swoich portfelach jako aktywo w niewielkim stopniu skorelowane z koniunkturą i zachowujące wartość w okresie recesji. W konsekwencji, notowania złota mają szansę utrzymać się powyżej 1800 USD za uncję.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję