Wzrost wynagrodzeń słabnie powoli. Dynamika przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw była w marcu wyższa od naszych i rynkowych oczekiwań i wyniosła 12,6% r/r wobec 13,6% r/r miesiąc wcześniej. W ujęciu m/m wynagrodzenia wzrosły w marcu o 6,3%, czego przyczyną były m.in. wypłaty premii i nagród rocznych oraz podwyżki wynagrodzeń.
Miesiąc wcześniej najwyższą dynamikę wynagrodzeń odnotowano w górnictwie i wydobywaniu (42,2%), w marcu ta obniżyła się do zaledwie 1,8% r/r. W marcu najbardziej wynagrodzenia wzrosły w transporcie i gospodarce magazynowej (18,7% r/r). Z jednej strony podobnie jak miesiąc wcześniej spodziewaliśmy się obecnie większej presji na wygaszanie wzrostu wynagrodzeń. Z drugiej strony zapewne wysoka inflacja utrzymuje presję na podwyżki wynagrodzeń. Ostatnie 11 miesięcy płace realnie zmniejszały się, a dynamika funduszu wynagrodzeń jest realnie od około połowy 2022 ujemna (-2,5% r/r w marcu ’23). Spadek siły nabywczej skutkuje redukcją konsumpcji gospodarstw domowych. Ta powinna sprzyjać hamowaniu inflacji, co jednak zachodzi bardzo wolno. Nastroje konsumentów są optymistyczne, pomimo tego że ich budżety są wciąż nadwyrężone przez wysoką inflację. Wraz ze spadkiem inflacji presja na budżety konsumentów będzie się zmniejszać, co powinno przywrócić wzrost sprzedaży i konsumpcji. Więcej o danych piszemy tutaj.
W kwietniu koniunktura polskich przedsiębiorstw z badanych obszarów gospodarki kontynuuje wcześniejsze tendencje (przemysł, budownictwo, handel, usługi). Nastroje są nieco mniej pesymistyczne niż miesiąc wcześniej. Utrzymuje się dwubiegunowość ocen bieżącej i przyszłej koniunktury. W większości sektorów ocena obecnej sytuacji pozostała na poziomie zbliżonym do marca lub nieznacznie wzrosła, a perspektywy („składowa prognostyczna”) wyraźnie poprawiły się. Z badania wynika także, że przedsiębiorcy powoli spodziewają się wyhamowania presji na wzrost cen towarów i usług. Według respondentów na koszty funkcjonowania działalności w ciągu najbliższego kwartału największy wpływ będą miały koszty cen energii i paliw, a następnie koszty zatrudnienia. Utrzymuje się także niepewność co do skutków polityki kredytowej na decyzje o inwestycjach, produkcji/sprzedaży oraz zatrudnienia.
W dalszym ciągu przemysł jest słaby, a usługi mocne. W piątek publikowane były wstępne odczyty kwietniowych PMI dla strefy euro i USA. W strefie euro trwa kontynuacja wzrostu komponentu usługowego, który wyniósł 56,6 wobec 55,0 w marcu i znalazł się na poziomie najwyższym od maja ub. roku. W przemyśle produkcja obniżyła się. Nowe zamówienia wciąż spadają i sugerują kiepską perspektywę dla sektora. W rezultacie indeks PMI dla przemysłu obniżył się z 47,3 do 45,5. Niezłe odczyty kwietniowych PMI spłynęły z USA. Wskaźnik dla usług wzrósł z 52,6 do 53,7, a dla przemysłu z 49,2 do 50,4. Wnioski w zasadzie są bardzo zbliżone do tych z badania dla strefy euro. Obserwujemy ożywienie w usługach, przemysł radzi sobie słabiej, choć dla USA w kwietniu przebity został poziom 50.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję