Kalendarz rozpoczynamy finalnym odczytem krajowej inflacji za listopad (kons. 6,5%) oraz wstępną publikacją PMI ze strefy euro za bm. Ekonomiści oczekują delikatnej poprawy zarówno przemysłowego (z 44,2 pkt do 44,6 pkt), jak i usługowego (z 48,7 pkt do 49 pkt) wskaźnika koniunktury. Biorąc jednak po uwagę opublikowane już dane z Francji oraz Niemiec konsensus będzie bardzo trudny do spełnienia. Po południu poznamy wyniki produkcji przemysłowej zza Oceanu (+0,3% m/m). Po wczorajszych solidnych odczytach sprzedaży detalicznej oraz niskich zasiłkach dla bezrobotnych rynek może liczyć kolejne pozytywne zaskoczenie (sprzyjać temu może powrót pracowników sektora motoryzacyjnego).
Brak gołębiego zwrotu w EBC
Zgodnie z oczekiwaniami władze monetarne pozostawiły stopy procentowe w strefie euro na niezmienionym poziomie (depozytowa: 4,00%). W komunikacie nie pojawiło się wiele zmian, choć EBC zdecydował się przyspieszyć redukcję pandemicznego programu skupu aktywów. Od lipca przyszłego roku bilans PEPP będzie redukowany w tempie 7,5 mld euro (ok. połowę zapadających papierów). Od stycznia 2025 reinwestycje z PEPP zostaną wstrzymane co będzie oznaczało zmniejszanie się bilansu o ok. 15 mld euro. Rynek spekulował o wcześniejszej redukcji programu decyzji i ona czasami również pojawiała się w wypowiedziach przedstawicieli Banku. Można to więc uznać za umiarkowane zaskoczenie.
Zdecydowanie większe niespodzianki napłynęły podczas konferencji prasowej. W porównaniu do środowego przekazu z FOMC była ona wyjątkowo jastrzębia. Mimo wyraźnej rewizji w dół zarówno ścieżki inflacji (o 0,5 pp. do 2,7% dla agregatu oraz o 0,2 pp. do 2,7% dla core’a), jak i PKB (o 0,2 pp do 0,8) na przyszły rok nie pojawiły się żadne gołębie sugestie w wypowiedziach Ch. Lagarde. Przewodnicząca zdecydowanie stwierdziła, że nie było jakiejkolwiek dyskusji na temat cięcia stóp procentowych. Poza tym całość konferencji przebiegała w atmosferze chęci zmniejszenia rynkowych oczekiwań dotyczących łagodzenia polityki pieniężnej. Ch. Lagarde wspomniała m.in., że presja cenowa w strefie euro pozostaje podwyższona głównie ze względu na silny wzrost jednostkowych kosztów pracy.
Odbieramy przekaz ze strony EBC jako jastrzębi. Przed kolejną odsłoną prognoz makroekonomicznych Banku (marzec 2024) trudno będzie o gołębi zwrot bez narażenia się na zarzut błędów komunikacyjnych.
Zobacz także: Kto by pomyślał, że to Fed złagodnieje szybciej niż EBC
Kolejny dzień zawężenia się spreadu UST-Bund
Jastrzębi przekaz ze strony EBC został odpowiednio zinterpretowany przez rynek. Krótki koniec niemieckiej krzywej przesunął się w górę o ok 10 pb. Zmiany na dłuższych tenorach Bunda były płytsze, ale i tak wyraźnie zredukowały umocnienie niemieckich obligacji obserwowane po środowym posiedzeniu FOMC.
Z kolei w przypadku UST większość wzrostów została utrzymana (w porównaniu środowego zamknięcia aprecjacja nawet pogłębiła się), a handel na tenorze 10Y, po umocnieniu podczas azjatyckiej sesji, zawierał się w przedziale 3,89-3,95%. Amerykańskim obligacjom nie zaszkodziło ani posiedzenie EBC, a ani niezłe dane z krajowej gospodarki. Listopadowa sprzedaż detaliczna za Oceanem wzrosła o 0,3% m/m (kons. -0,1% m/), a tygodniowy odczyt zasiłków dla bezrobotnych wyniósł 202 tys. (kons. 220 tys.) zbliżając się do najniższych wartości od marca br. Ostatecznie w porównaniu środowego zamknięcia dochodowość UST obniżyła się o 9, 12 oraz 16 pb. do odpowiednio 4,37% (2Y), 3,92% (10Y) oraz 4,03% (30Y).
W przypadku Bunda zmiana rentowności na głównych węzłach wyniosła +2, -2 oraz 0 pb. od odpowiednio 2,61% (2Y), 2,13% (10Y) oraz 2,32%. Podczas wczorajszej sesji doszło jednocześnie do kolejnego zawężenia spreadu między długiem USA a Niemiec. Na krótkim końcu jeszcze w środę rano wynosił on ponad 200 pb. i testował roczne maksima. Wczoraj z kolei spadł po konferencji EBC poniżej 180 pb,. zbliżając się do czteromiesięcznych minimów.
Dziś oczekujemy ustabilizowania sytuacji na FI. Rynek przez pewien czas ostrożnie powinien podchodzić do wypowiedzi poszczególnych przedstawicieli FOMC oraz EBC, a także do pojedynczych odczytów makro. Do końca roku bieżący konsensus powinien utrzymać się (jastrzębie władze monetarne w strefie euro oraz gołębie za Oceanem).
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję