Środowy kalendarz otwierają wstępne odczyty PMI z największych gospodarek strefy euro. Rynek zakłada delikatne wzrosty (o ok. 0,3-0,4 pkt) indeksów koniunktury w przemyśle (do 42,5 pkt dla Francji oraz do 43,7 pkt dla Niemiec) i usługach (do 46 pkt dla Francji oraz 49,5 pkt dla Niemiec). Marginalne zmiany odczytów spodziewane są również dla całego obszaru wspólnej waluty. Wyniki PMI za ostatnie miesiące oraz sygnały z ESI nie sugerują przełomu w styczniowych odczytach.
Istnieje szansa, że komponent usługowy może pozytywnie zaskoczyć, ale prawdopodobnie nie będzie to wystarczający sygnał by wyraźnie wesprzeć nastroje na wspólnej walucie. Po południu poznamy również PMI zza Oceanu. Rynek jednak najczęściej ignoruje te dane i czeka na mające znacznie dłuższą historie analogiczne indeksy koniunktury publikowane przez ISM.
Zaskakujące wystromienie bazowych krzywych
Wtorkowa sesja miała być spokojna ze względu na pusty kalendarz makro i oczekiwanie na ważne wydarzenia zaplanowane na drugą część tygodnia. Rynek jednak nieco zaskoczył – głównie w drugiej części sesji oraz na długim końcu bazowych krzywych. Nie identyfikujemy wczorajszego wzrostu dochodowości na tenorze 30Y Bunda o 10 pb. z jakimś konkretnym wydarzeniem. Odnotowujemy jednak ten fakt w kontekście ryzyka podwyższonej nerwowości na szerokim rynku.
W tle, kilka godzin przed osłabieniem FI, poznaliśmy kwartalne ankiety oficerów kredytowych w strefie euro (tutaj). Ogólne warunki finansowania na obszarze wspólnej waluty zacieśniły się, ale w wolniejszym tempie niż w Q3. Podobnie przedstawiała się sytuacja odnośnie popytu na kredyt, który dalej spadał (zarówno w przedsiębiorstwach jak i w gosp. dom.), ale znacznie wolniej niż w poprzednim okresie badawczym. W odniesieniu do kolejnego kwartału ankietowani spodziewają dalszego zacieśnienia warunków finansowych, ale pierwszego od półtora roku delikatnego wzrostu popytu na kredyt.
Ostatecznie na głównych węzłach amerykańska krzywa przesunęła się w ruchu wystramiającym o 0, +3 oraz +6 pb. do odpowiednio 4,38% (2Y), 4,14% (10Y) oraz 4,38% (30Y). W przypadku Bunda zmiany dochodowości na głównych węzłach wyniosły +2, +8 oraz +10 pb. do odpowiednio 2,72% (2Y), 2,35% (10Y) oraz 2,54% (30Y).
Teoretycznie przedpołudniowe indeksy PMI mają potencjał do zmiany wycen bazowego FI. Z drugiej strony jutrzejsze posiedzenie EBC oraz zaplanowane na kolejne dni odczyty z USA mogą mitygować chęć agresywnego pozycjonowania się inwestorów przed napiętą drugą częścią tygodnia.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję