Czwartkowy kalendarz makro otwiera się dopiero o godz. 14:00. Wtedy poznamy zapis dyskusji z grudniowego posiedzenia RPP. Pół godziny później napłynie CPI z USA za ub.m. (kons. 0,2% m/m oraz 0,3% m/m dla komponentu bazowego). Należy jednak zauważyć, że mediana szacunków pięciu najlepszych prognostów ankietowanych przez Reuters wynosi 0,2% dla core’a. Rynek może więc pozycjonować się pod niższych od konsensusu odczyt, a jednocześnie jego realizacja nie będzie aż tak dużym zaskoczeniem. Poza tym również o 14:30 poznamy cotygodniowe dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych zza Oceanu (kons. 210 tys.). Poza tym o godz. 19:00 napłyną wyniki aukcji sprzedaży 30-letniego długu USA.
Szanse na cięcia stóp w Polsce maleją
Wczorajsza konferencja prezesa A. Glapińskiego była zdominowana przez szereg szacunków dotyczących ścieżki inflacji w zależności od zmian regulacyjnych. Całkowite odmrożenie cen energii, gazu oraz ciepła sieciowego w II poł. roku mogłoby podnieść CPI o 4 punkty procentowe mówił szef NBP. Z drugiej jednak strony przewodniczący Rady podkreślał, że „to jest bardzo mało prawdopodobne, natomiast jest prawdopodobne, że nastąpi częściowe odmrożenie, znaczy stopniowo ceny będą rosły, nie wstrząsowo i o tyle ta inflacja wzrośnie” (cyt. za PAP). Z kolei w przypadku stawki VAT na żywność NBP prognozuje, że jej powrót do 5% podniesienie CPI o 0,9 punktu procentowego od II kw.
Przewodniczący RPP mówił również, że „szczególną wagę będziemy przywiązywać do inflacji bazowej”. Według prezesa jest ona „wolna od elementów niepewnych (…). Inflacja bazowa jest dla nas najbardziej miarodajna, jeśli chodzi o źródło naszych decyzji” (cyt. za PAP). Podczas konferencji pojawiło się także odniesienie do hipotetycznego zacieśnienia polityki pieniężnej. „Gdybyśmy otrzymali informacje statystyczne, regulacyjne w marcu, że w kolejnych kwartałach będzie bardzo silny wzrost inflacji, silniejszy niż mówiłem, to oczywiście taka decyzja nie jest wykluczona. Ale w tej chwili nie widać, żeby tak miało być".
Przebieg konferencji prasowej był zgodny z naszymi oczekiwaniami. Wyraźnie zmniejszyła się szansa na cięcie stóp procentowych w marcu, ale cały czas uważamy, że ograniczone łagodzenie polityki monetarnej nadal jest możliwe w III oraz IV kw. br. Hipotetyczne zacieśnienie warunków monetarnych odbieramy jako scenariusz skrajny i bezpośrednio związany z pełnym odmrożeniem cen nośników energii oraz VAT na żywność.
Zobacz także: Rynki nastawiły się na zbyt wiele obniżek stóp – prezes NPB szybko je naprostował
Bazowy FI czeka na CPI z USA
Środowe notowania na Treasuries były spokojne. Niska zmienność na UST nie została zaburzona przez wyniki akcji sprzedaży 10-letnich obligacji. Bid-to-cover wyniósł 2,56 (przedział w ostatnich 12 miesiącach to 2,35-2,66), a dochodowość była zbliżona do tej obserwowanej na rynku (4,024%). Bez zaskoczeń wypadło również wystąpienie J. Williamsa. Przewodniczący nowojorskiego oddziału Fed brzmiał neutralnie unikając sugestii kiedy może nastąpić łagodzenie polityki pieniężnej (uzależnienie przyszłych decyzji od danych, czynniki ryzyka są po obu stronach). Ostatecznie na głównych węzłach amerykańska krzywa przesunęła się w górę o 1, 2 oraz 2 pb. do odpowiednio 4,37% (2Y), 4,04% (10Y) oraz 4,20% (30Y). Nieco bardziej traciły Bundy, choć zmiany również nie były szczególnie silne. Niemiecka krzywa przesunęła się w górę o 5, 4 oraz 2 pb. do odpowiednio 2,66% (2Y), 2,23% (10Y) oraz 2,44% (30Y).
Dziś w centrum uwagi będzie odczyt amerykańskiej inflacji. Rozkład prognoz sugeruje zwiększone prawdopodobieństwo, że miesięczny core może być poniżej rynkowego konsensusu (0,2% zamiast 0,3%). Realizacja takiego scenariusza mogłaby w umiarkowanym stopniu wesprzeć Treasuries szczególnie, że przed zaplanowanym na koniec stycznia posiedzeniem FOMC nie ma już kolejnego odczytu CPI.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję