W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy znaczną poprawę nastrojów inwestorów na globalnych rynkach akcji. Szczególnie mocno giełdy odbijały w pierwszej części tygodnia, a stało się to za sprawą słabszych danych z amerykańskiej gospodarki. Niższe odczyty indeksu zaufania konsumentów, dalszy spadek liczby wakatów albo rewizja w dół odczytu PKB za 2Q potwierdzają chłodzenie koniunktury, co z kolei jest argumentem za niepodnoszeniem przez Fed stóp procentowych na kolejnych posiedzeniach, co pozytywnie wpływa na rynki akcji. W tym kontekście obserwujemy korelację odbijającego rynku akcji ze spadającymi rentownościami obligacji skarbowych.
W przypadku USA rentowności 10-letnich papierów dłużnych odbiły w dół w zeszłym tygodniu od lekko poprawionych rekordów z października 2022 r., co również zostało pozytywnie odczytane przez rynki akcji. Z drugiej strony w piątek z uwagi na relatywnie lepsze dane makroekonomiczne z amerykańskiego rynku pracy i przemysłu (indeks ISM), rentowności obligacji skarbowych odbiły, co z kolei spowolniło wzrosty na akcjach. Jednakże w skali całego tygodnia mieliśmy do czynienia z wyraźną zwyżką amerykańskich indeksów S&P500 oraz Nasdaq, które w większości odrobiły spadki z poprzedniego miesiąca. Relatywnie gorzej zachowywały się pozostałe indeksy w Europie albo rynków rozwijających się. W przypadku tych regionów inwestorzy obawiają się gorszej koniunktury gospodarczej, którą obrazowały w zeszłym tygodniu indeksy PMI dla przemysłu w Europie (nawet pomimo odbicia części wskaźników PMI dla Chin).
W obraz relatywnej słabości względem indeksów w USA wpisywał się krajowy parkiet. Od sierpniowego szczytu WIG spadł o prawie 10% względem niecałych 6% dla S&P500. Następnie odbicie w Polsce wyniosło ok. 2,6% względem ponad 4,5% dla S&P500. Z drugiej strony WIG20 obronił w zeszłym tygodniu kluczowe wsparcie w rejonie 1 950 - 2 000 pkt., co sprzyja utrzymaniu obowiązującego od października ub. r. trendu wzrostowego. Na krajowym rynku pozytywnie wyróżniały się sektory odzieżowe (za sprawą LPP) oraz górnicze (odbicie cen surowców), a z drugiej strony ze spadkami mieliśmy do czynienia w przypadku energetyki (informacje o opóźnieniu przeniesienia aktywów węglowych do NABE) oraz budownictwa (realizacja zysków).
W ważnym punkcie pod kątem notowań znalazł się kurs EUR/USD. W trakcie tygodnia najpierw odbił od wsparcia przy 1,08, by potem ponownie testować ten poziom. Zwracamy uwagę, że kurs eurodolara dokonał w sierpniu analogicznej korekty jak w lutym i maju, a każdy z tych ruchów zatrzymał się na 200-sesyjnej średniej kroczącej (obecnie to właśnie 1,08). Tak jak w przypadku poprzednich dołków, tak teraz mamy analogiczny układ wskaźników analizy technicznej (np. RSI, MACD), co faworyzowałoby odbicie notowań.
Zobacz także: Kursy walut gotowe na wszystko, teraz tylko czekają na decyzje banków. Sprawdź prognozy dla złotego (PLN), euro (EUR), dolara (USD), funta (GBP) i juana (CNY)
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję