Prezydent Andrzej Duda w środę 6 listopada podpisał nowelizację ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania do obrotu instrumentów finansowych. Docelowo ma ona nie tylko zapewnić większe bezpieczeństwo akcjonariuszy, zwiekszyć ich zaangażowanie w podejmowaniu decyzji na temat przyszłości spółki, której są udziałowcami, ale także wymusić na spółkach większą transparentność, m.in. w zakresie polityki wynagradzania zarządu. Mimo tego, że cel obszernej nowelizacji bez wątpienia jest szczytny, to wiąże się ona z nałożeniem zupełnie nowych obowiązków na spółki i doprowadzi do zwiększenia dotychczasowych kosztów emisji papierów wartościowych.
Zachęcanie akcjonariuszy do zaangażowania
Jednym z głównych założeń podpisanej dziś przez Prezydenta nowelizacji ustawy ofercie publicznej było wdrożenie Europejskiej Dyrektywy w zakresie zachęcania akcjonariuszy do długoterminowego zaangażowania z dnia 17 maja 2017 r. Polska była zobowiązana do jej wprowadzenia już w czerwcu, kilkumiesięczne opóźnienie nie jest jednak niczym nowym. O co dokładnie chodzi we wspomnianej dyrektywie i jakie jest jej realne znaczenie dla akcjonariuszy?
Dyrektywa ma na celu aktywizację akcjonariuszy spółek publicznych, którzy najczęściej nie są w jakikolwiek sposób zaangażowani w życie spółki, tym samym nie korzystając z przysługujących im praw. Wymienić można tutaj m.in. niskie zaangażowanie w głosowaniach odbywających się na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy.
Aby zmienić ten stan rzeczy, dyrektywa zapewni spółkom możliwość identyfikacji swoich akcjonariuszy i pozwoli na bezpośredni kontakt z nimi. Oznacza to, że domy maklerskie prowadzące rachunki inwestycyjne (również te zarejestrowane poza UE) będą zobowiązane do przekazania danych swoich klientów na żądanie spółki, której są akcjonariuszami. Dyrektywa dopuszczała ograniczenie tego prawa wyłącznie do akcjonariuszy, którzy posiadają przynajmniej 0,5% akcji danej spółki, w polskiej nowelizacji ustawy o ofercie publicznej nie zdecydowano się jednak na wprowadzenie tego progu. Oznacza to, że nawet posiadając kilka akcji konkretnej spółki, będziemy mogli zostać przez nią zidentyfikowani, co pozwoli jej na nawiązanie bezpośredniego kontaktu. Mimo, że dla niektórych może brzmieć to dość niepokojąco, takie umożliwienie kontaktu ma na celu aktywizację i zwiększenie zaangażowania w życie spółki szczególnie mniejszych akcjonariuszy, będących osobami prywatnymi.
Oprócz tego, inwestorzy instytucjonalni oraz fundusze zarządzające aktywami będą zobowiązane do opracowania polityki zaangażowania w spółkę, której akcje posiadają. Co więcej, ich dodatkowym obowiązkiem będzie również publikowanie cyklicznych raportów o sposobie realizacji założeń polityki zaangażowania.
Wynagrodzenia pod kontrolą… akcjonariuszy
Jeszcze istotniejsze zmiany, jakie wprowadza unijna dyrektywa, a za nią nowelizacja ustawy o ofercie publicznej, dotyczą polityki wynagrodzeń zarządu spółki. Zmiany wymuszają na spółkach publicznych zwiększenie transparentności w kwestii pensji członków zarządu i rad nadzorczych. W jaki sposób? Na mocy nowelizacji ustawy wszystkie spółki będą zobowiązane do opracowania polityki wynagrodzeń, w której zawarte będą dokładnie określone kryteria i warunki ustalania wysokości pensji i premii członków zarządu oraz rady nadzorczej. Co wyjątkowo istotne, polityka wynagrodzeń będzie zatwierdzana podczas WZA przez samych akcjonariuszy, co oznacza że to oni będą decydować o tym ile będą zarabiać członkowie rady nadzorczej i zarządu. Zgodnie z nowelizacją ustawy, pierwszy dokument określający politykę wynagrodzeń musi zostać zatwierdzony przez WZA najpóźniej do końca czerwca przyszłego roku. Sama polityka wynagrodzeń musi być aktualizowana i zatwierdzana przez akcjonariuszy nie rzadziej niż raz na cztery lata.
Oprócz tego, spółka będzie musiała publikować na swojej oficjalnej witrynie internetowej coroczne sprawozdania o wynagrodzeniach, które oczywiście muszą być zgodne z przyjętą przez akcjonariuszy polityką wynagrodzeń.
Więcej obowiązków informacyjnych
Nowelizacja ustawy o ofercie publicznej wprowadza również obowiązek częstszych publikacji przez spółki memorandów informacyjnych (uproszczonych prospektów emisyjnych) podczas nowych emisji papierów wartościowych w danym roku kalendarzowym. Memorandum każdorazowo będzie musiało zostać zatwierdzone przez Komisję Nadzoru Finansowego, co jest równoznaczne ze zwiększeniem kontroli regulatora nad ofertami publicznymi. Oprócz tego, ustawa wprowadza stanowisko trzeciego zastępcę przewodniczącego Komisji, który będzie zajmował się kwestiami dotyczącymi rynku kapitałowego.
Nowe obowiązki, wyższe koszty
Nowe obowiązki, które będą musiały spełnić spółki publiczne niewątpliwie będą wiązać się z wyższymi kosztami. Ze względu na szersze obowiązki informacyjne, wzrosną również koszty publicznych emisji papierów wartościowych, i to nawet mimo tego że ustawa obniża koszty zatwierdzenia memorandów informacyjnych przez KNF.
Główne założenia nowelizacji ustawy o ofertach publicznych są jednak godne pochwały - docelowo maja one doprowadzić do większej transparentności podmiotów na rynku kapitałowym, a także zwiększyć zaangażowanie mniejszościowych akcjonariuszy w podejmowaniu decyzji o przyszłości spółek publicznych.
Nowelizacja ustawy została uchwalona przez Sejm 16 października, następnie została bez poprawek zaakceptowana przez Senat, dziś zaś podpisał ją Prezydent Andrzej Duda. Jej postanowienia wejdą w życie po dwóch tygodniach od pojawienia się w Dzienniku Ustaw, poza wybranymi zapisami, które wejdą w życie od 1 stycznia 2020 r.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję