Końcówka roku stała pod znakiem konsolidacji na giełdach światowych. Z uwagi na Święta Bożego Narodzenia istotne dane makroekonomiczne (wstępne indeksy PMI za grudzień) oraz posiedzenia banków centralnych (Fed oraz EBC) miały miejsce już w połowie grudnia, także inwestorzy zdążyli zdyskontować już wcześniej te wydarzenia.
Okres wokół Świąt nie przyniósł też inwestorom oczekiwanego tzw. rajdu św. Mikołaja – historycznie rynek akcji zyskiwał w trakcie ostatnich sesji w trakcie roku, także biorąc pod uwagę tzw. window dressing, czyli podciąganie wycen indeksów albo wybranych akcji przez fundusze inwestycyjne, z czym nie mieliśmy jednak do czynienia tym razem. Finalnie amerykańskie S&P500 stracił w 2022 r. prawie 20%, gorzej poradziły sobie spółki technologiczne w indeksie Nasdaq (-33%), z kolei nieco lepsze stopy zwrotu wypracowały indeksy europejskie (DAX -12%, CAC40 -9%). Minusy na Starym Kontynencie były mniejsze z powodu większego udziału spółek z kategorii „value” w porównaniu do przewagi spółek wzrostowych w USA. Jeżeli chodzi o krajowe indeksy, to WIG stracił ponad 17%, przy czym nieco gorzej radziły sobie większe i średnie spółki względem tych mniejszych, na skutek odpływu kapitału zagranicznego w ciągu roku.
Ostatni kwartał przyniósł jednak wyraźne, prawie 30% odbicie blue chipów, co pokazuje stopniową zmianę nastawienia inwestorów zagranicznych względem krajowych i fakt zdyskontowania już w cenach czynników ryzyka, które pojawiły się w 2022 r. (takich jak wojna Rosji i Ukrainy, ryzyko polityczne, wysoka inflacja). Pod kątem indeksów sektorowych, w 2022 r. na krajowej giełdzie tylko trzy obszary zanotowały dodanie stopy zwrotu, a były to WIG-Chemia, WIG-Budownictwo oraz WIG-Górnictwo. Z drugiej strony ponad 50% stracił WIG-Spożywczy (duży udział spółek z Ukrainy), ponad 30% straty zanotowały też WIG-Leki, WIG-Odzież oraz WIG-Media.
Nieco więcej zmienności w drugiej połowie grudnia obserwowaliśmy na rynkach obligacji i walut. Po wyraźnych spadkach rentowności obligacji skarbowych, w ostatnich tygodniach mamy do czynienia z korektą wzrostową. W przypadku 10-letnich papierów Stanów Zjednoczonych rentowności odbiły z okolic 3,5% do 3,9%, jeszcze mocniejszy ruch i powrót do maksimów z 2022 r. miał miejsce w przypadku rentowności 10-letnich bundów (z 1,8% do 2,5%).
W Polsce skala wzrostu była mniejsza (z 6,4% do 6,8%). Ruchy te są pochodną oceny przez inwestorów działań banków centralnych po grudniowych posiedzeniach – brak oczekiwanych zmian w stopach procentowych w Polsce przekłada się na mniejsze ruchy na rynku. Z kolei jastrzębi ton po posiedzeniu EBC zwiększa szanse na mocniejsze od wcześniejszych oczekiwań podwyżki stóp w strefie euro. W przypadku walut chwilowo większą zmienność obserwowaliśmy w notowaniach EUR/PLN. Przed Świętami złoty umocnił się względem euro i notowania spadły chwilowo poniżej 4,64, co zostało jednak szybko skorygowane w następnym tygodniu i finalnie zakończyły rok tuż pod poziomem 4,70.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję