We wtorek (21.11) Changpeng Zhao, prezes Binance zrezygnował ze stanowiska i uznał swoją winę w sprawie zaniedbania ochrony przed praniem brudnych pieniędzy w Stanach Zjednoczonych. Nastąpiło to po przedstawieniu zarzutów przez prokuratorów federalnych przeciwko tej największej na świecie giełdzie kryptowalut. Firma przyznała się także do winy w kwestiach kryminalnych związanych z praniem brudnych pieniędzy i naruszaniem międzynarodowych sankcji finansowych. Zgodziła się na zapłacenie ponad 4,3 miliarda dolarów kary, jak ogłosili przedstawiciele władz USA we wtorek. Konsekwencją tego – według danych firmy Nansen – był odpływ ponad 1 mld USD środków z 65 mld USD. Spójrzmy, jakie konsekwencje wywołało to na rynku kryptowalut, i zastanówmy się, jak wpłynie na jego przyszłość?
Spis treści:
- Na czym polega porozumienie?
- Jak wpłynęła sytuacja na BTC, BNB i rynek kryptowalut?
- Jaka czeka nas przyszłość?
Na czym polega porozumienie?
Według dokumentów sądowych rzekome nadużycia Binance miały miejsce od co najmniej sierpnia 2017 r. do października 2022 r. W tym okresie giełda mogła nie zgłosić znacznie ponad 100 tys. podejrzanych transakcji związanych m.in. z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, masowymi włamaniami, handlem narkotykami oraz grupami takimi jak al-Kaida i ISIS. W wyniku zawartego obecnie porozumienia Binance staje się jednym z podmiotów, które ponoszą jedną z największych kar korporacyjnych w historii Stanów Zjednoczonych.
Porozumienie to także rozstrzygnęło sprawę przedstawioną przez Komisję ds. Handlu Towarami Futures (CFTC), która oskarżyła Binance i Zhao o nielegalną działalność w Stanach Zjednoczonych. Według cywilnego oskarżenia CFTC większość zgłoszonego obrotu i zysków grupy pochodziła z „rozległego namawiania i dostępu" do klientów z USA, co przeczyło twierdzeniom giełdy. W czerwcu amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wniosła 13 zarzutów cywilnych, oskarżając Binance o naruszenia, w tym mieszanie miliardów dolarów klientów z oddzielną firmą handlową należącą do jego dyrektora generalnego oraz prowadzenie niezarejestrowanej giełdy i agencji rozliczeniowych. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) nie została wymieniona w ogłoszonych porozumieniach.
Jak podkreśla sama giełda w komunikacie: „Nigdy nie zachwialiśmy się w przestrzeganiu naszych podstawowych wartości, jakimi są bezpieczeństwo i ochrona użytkowników. Bardzo poważnie podchodzimy do naszej odpowiedzialności jako depozytariusza i zapewniamy wsparcie 1:1 dla każdego zasobu użytkownika. Oznacza to, że użytkownicy mogą w dowolnym momencie wycofać 100 procent swoich zasobów z platformy. Warto zauważyć, że w naszych uchwałach zawartych z agencjami amerykańskimi:
- nie zarzucają ani nie wskazują, że Binance przywłaszczyło jakiekolwiek środki użytkowników, oraz
- nie zarzucają ani nie wskazują, że Binance zajmowało się jakąkolwiek manipulacją rynkową.”
Jednakże, zgodnie z danymi firmy Nansen, w przeciągu jednego dnia z giełdy wypłynęło ponad 1 mld USD, co oznacza spadek o 1,5 proc. ogółu środków.
Źródło: Nansen
Jak wpłynęła sytuacja na BTC, BNB i rynek kryptowalut?
Po chwilowym szoku związanym z ogłoszeniem porozumienia nie obserwuje się znacznego wpływu na większość aktywów. Wydaje się, że kryptowalutą, która najbardziej ucierpiała, tracąc ponad 9 proc., jest token BNB od Binance. Spośród 100 największych kryptowalut aż 98 zanotowało zauważalne odbicie w ciągu ostatniej doby.
Źródło: Contoxia MT5, BNBUSD, Daily
Bitcoin w tym czasie spadł o 4 proc., by następnie odbić się i pozostać ze stratą 1,3 proc.
Źródło: Conotoxia MT5, BTCUSD, Daily
Jedną z kryptowalut, która najbardziej zyskała od tego momentu, jest syntetix. Cena tego aktywa wzrosła o 10,9 proc. od ogłoszenia, utrzymując przy tym dynamiczne tempo wzrostu na poziomie 156 proc. od początku roku.
Źródło: Conotoxia MT5, SNXUSD, Daily
___Shitcoins 1____
Jaka czeka nas przyszłość?
Wydaje się, że obecne perturbacje można traktować bardziej jako chwilowe zamieszanie, niż krach w świecie kryptowaluto. Wielomiesięczne spory z regulatorami mogą być w dużej mierze już za nami. To z kolei może przyspieszyć proces adaptacji kryptowalut do gospodarki. Sama giełda Binance zobowiązała się do zwiększenia środków bezpieczeństwa, m.in. poprzez powołanie nowego prezesa, który wcześniej pełnił funkcję dyrektora generalnego w Urzędzie Regulacji Usług Finansowych w Abu Dhabi Global Market (ADGM) oraz był dyrektorem ds. regulacji giełdy w Singapurze (SGX). To w połączeniu z prawdopodobnie nadchodzącą akceptacją funduszu ETF opartego na notowaniach bitcoina może pozytywnie wpłynąć w długim terminie na rynek. Inwestorów może jednak jeszcze niepokoić niedomknięcie spraw z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Zobacz także: Kłopoty największej giełdy kryptowalut, zobacz jak reagują notowania bitcoin
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję