Po raz pierwszy w historii Narodowy Bank Polski powiększył w ciągu roku swoje rezerwy złota o ponad 100 ton. A przed nami jeszcze spora część grudnia. W tym roku polski bank centralny był drugim na świecie pod względem złotych zakupów, ustępując jedynie Ludowemu Bankowi Chin.
Gorączka złota w NBP
W minionym miesiącu Narodowy Bank Polski po raz ósmy w tym roku powiększył swoje rezerwy fizycznego złota, do rekordowego poziomu 358,7 ton kruszcu. W listopadzie NBP dokonał zakupów złota w wysokości 602 000 uncji, co przekłada się na 18,7 tony kruszcu. Z opublikowanego przez bank centralny raportu na temat aktywów rezerwowych wynika, że na koniec listopada wartość złota monetarnego w rezerwach NBP przekroczyła rekordowe 23,5 mld dolarów. Oznacza to więc, że złoto monetarne stanowiło 12,6 proc. całkowitej wartości aktywów rezerwowych NBP na koniec ubiegłego miesiąca (186,7 mld USD).
Na dzisiejszej konferencji prasowej po grudniowym posiedzeniu RPP Adam Glapiński przyznał, że jego celem jest osiągnięcie poziomu 20 proc. wartości aktywów NBP w złocie monetarnym.
Czytaj również: Podatek Belki do likwidacji? To może pokrzyżować plany przyszłego rządu
Dla porównania: NBP w październiku dokonał zakupów złota na poziomie 6,2 tony (lekko ponad 200 uncji), natomiast we wrześniu rezerwy banku centralnego powiększyły się o imponujące 19,32 tony metalu szlachetnego (621 000 uncji). W sierpniu natomiast NBP kupił niecałe 480 uncji złota, czyli ok. 14,9 ton.
Największe w tym roku zakupy złota zostały dokonane przez NBP w lipcu - wówczas rezerwy złotego kruszcu powiększyły się aż o 720 tys. Uncji, czyli niemal 22,4 tony.
Pierwsze tegoroczne zakupy złotego kruszcu miały miejsce w kwietniu, kiedy to NBP powiększył rezerwy o niecałe 15 ton (ponad 476 tys. uncji). W maju rezerwy złota zostały zwiększone o niecałe 20 ton, a w czerwcu o 13,7 tony.
Co ciekawe, w całym 2022 roku Narodowy Bank Polski nie zwiększał swoich złotych rezerw - aż do kwietnia tego roku ich stan wynosił 7,352 mln uncji. Na koniec 2021 roku rezerwy złotego kruszcu w polskim banku centralnym wynosiły 7,282 mln uncji.
Warto również przypomnieć, że jak dotąd największe miesięczne zakupy fizycznego złota w historii NBP miały miejsce w czerwcu 2019 roku - wówczas nasz bank centralny powiększył rezerwy o niemal 95 ton.
Polska jest na drugim miejscu, po Ludowym Banku Chin, jeśli chodzi o tegoroczne zakupy złota. W samym drugim kwartale Narodowy Bank Polski odpowiadał za prawie połowę (ponad 48%) całkowitego popytu na fizyczny metal szlachetny wśród wszystkich banków centralnych na świecie, wyprzedzając nawet chiński bank centralny. Od początku roku do końca listopada NBP uplasował się na drugim miejscu na świecie, za Ludowym Bankiem Chin, który jak dotąd powiększył swoje rezerwy o ponad 200 ton.
Czytaj również: Cena metalu mocno wystrzeliła - to rekord. Prognoza 2024 zależy od krachu gospodarki
Jak dotąd NBP w 2023 roku dokonał największych w historii zakupów złota, przekraczających 110 ton. Tym samym Adam Glapiński spełnił swoją obietnicę złożoną na konferencji prasowej w lutym zeszłego roku - wówczas zapewniał, że zwiększy rezerwy złota w 2022 roku o co najmniej 100 ton. Co ciekawe w ubiegłym roku w skarbcu NBP nie pojawiła się chociażby jedna nowa sztabka złota, natomiast prezes spełnił swoją obietnicę z rocznym opóźnieniem.
Gdy Adam Glapiński obejmował stanowisko prezesa NBP w czerwcu 2016 roku, rezerwy złota w banku centralnym wynosiły niecałe 103 tony. Zwiększanie rezerw złotego kruszcu rozpoczęło się w 2018 roku, zaś sam Glapiński wielokrotnie wspominał o ważnej roli, jaką mają rezerwy fizycznego złota w skarbcu NBP, a także zainicjował „powrót” części rezerw do skarbca NBP z Londynu. Wyjątkową karierę zrobiło też zdjęcie prezesa NBP w narodowym skarbcu, trzymającego nad głową sztabkę złota.
