USD/CAD pozostaje pod presją w pobliżu dwutygodniowego minimum, notując największy tygodniowy spadek od ośmiu tygodni. Notowania oscylują wokół poziomu 1,2800, po tym jak poprzedniego dnia nastąpiło wyraźne odbicie w dół i odświeżenie dwutygodniowego dołka.
Nudne przemówienia przedstawicieli Fed-u oraz słabe dane z USA ciążą na dolarze, podczas gdy w Kanadzie statystyki drugiego szczebla okazały się lepsze. W czwartek prezes Fed z Kansas City i członek FOMC Ester George powiedziała, że nie ma nic przeciwko podwyżkom stóp o pół punktu procentowego. Jednak prezes Banku Rezerwy Federalnej w Minneapolis Neel Kashkari wspomniał o potrzebie agresywnych działań ze strony Fed.
Na zielonym dolarze ciążą również słabe ostatnio dane z USA. Ostatni majowy indeks aktywności wytwórczej Banku Rezerwy Federalnej Filadelfii spadł do najniższego poziomu od maja 2020 r. - do 2,6 z 17,6 w kwietniu. Ponadto liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w tygodniu kończącym się 14 maja wzrosła do 218 000, najwyższego poziomu od stycznia, z 197 000 tydzień temu i oczekiwanego wzrostu o 200 000.
Z drugiej strony, kanadyjska produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła powyżej prognozowanych 0,5% do 0,8%. Warto zauważyć, że poprawa sytuacji w Chinach pod względem zachorowalności i plan stopniowego odblokowywania Szanghaju, poparty zerową liczbą przypadków zachorowań poza obszarem kwarantanny w ostatnich dniach, utrzymują pozytywny sentyment rynkowy i wpływają na popyt na dolara amerykańskiego jako bezpieczną przystań.
Patrząc w przyszłość, brak ważnych danych/wydarzeń sprawia, że to katalizatory ryzyka utrzymają pozycję lidera.
TECHNICZNIE:
Wyraźne przełamanie w dół miesięcznego kanału wzrostowego na początku tygodnia oraz utrzymujące się notowania pary USD/CAD poniżej 10-DMA, w okolicach 1,2920, sprawiają, że niedźwiedzie mają nadzieję na powrót do wsparcia 50-DMA, w pobliżu 1,2700.
