Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

reforma mieszkaniowa

A może, jak obawiają się krytycy, przyniesie korzyści głównie deweloperom? W artykule przyjrzymy się bliżej planowanym zmianom i kontrowersjom, które wzbudzają.

 

Nowe podejście do mieszkalnictwa – trzy filary wsparcia

Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, zapowiedział nowe podejście do mieszkalnictwa, które ma opierać się na trzech głównych filarach: społecznym, spółdzielczym i własnościowym.

Każdy z tych obszarów ma być wspierany przez państwo, aby zwiększyć dostępność mieszkań dla obywateli.

Filar społeczny zakłada duże wsparcie dla samorządów w budowie mieszkań komunalnych i na wynajem, w tym rozwój Towarzystw Budownictwa Społecznego (TBS).

Reklama

To rozwiązanie ma pomóc osobom, które nie są w stanie pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania, ale potrzebują stabilnego miejsca do życia.

Filar spółdzielczy ma na celu odnowienie i wzmocnienie ruchu spółdzielczego w Polsce.

Spółdzielnie mieszkaniowe, które od lat były ważnym elementem rynku mieszkaniowego, wymagają nowego impulsu, aby lepiej odpowiadać na współczesne potrzeby społeczeństwa.

Filar własnościowy z kolei skierowany jest do tych, którzy dążą do posiadania własnego mieszkania.

Wsparcie w zaciąganiu kredytów hipotecznych, w tym wprowadzenie kredytu 0%, ma pomóc młodym Polakom, którzy zmagają się z wysokimi kosztami kredytów i brakiem wkładu własnego.

 

Reklama

>> zobacz też: Nowe zasady gry. Jak zmiany w TSUE i Sądach UE uproszczą sprawy Unii?

 

Kredyt 0% – szansa dla młodych czy ryzyko dla rynku?

Pomysł wprowadzenia kredytu 0% wzbudza mieszane uczucia.

Z jednej strony, jest to propozycja, która może znacząco obniżyć koszty zakupu mieszkania dla młodych osób, które często nie mogą sobie pozwolić na standardowy kredyt hipoteczny.

Wysokie stopy procentowe w Polsce sprawiają, że wiele osób rezygnuje z marzeń o własnym "M", więc kredyt bez odsetek wydaje się atrakcyjnym rozwiązaniem.

Jednak krytycy, w tym przedstawiciele Polski 2050 i Lewicy, wskazują, że taki program może prowadzić do dalszego wzrostu cen mieszkań.

Reklama

Obawy dotyczą także tego, że ostatecznymi beneficjentami programu mogą stać się deweloperzy, a nie kredytobiorcy.

Przy rosnącym popycie na mieszkania, który już teraz przewyższa podaż, taki program mógłby doprowadzić do dalszego windowania cen, co byłoby niekorzystne dla osób poszukujących własnego lokum.

 

>> Zobacz też: Oszustwo na 'super tanie mieszkanie'. Fala oszustw nieruchomościowych zaczęła się!

 

Budżet na 2025 – ile na mieszkalnictwo?

Reklama

Jak wynika z projektu budżetu na 2025 rok, na budownictwo mieszkaniowe przewidziano 4,28 mld zł, z czego 1,6 mld zł pozostaje w rezerwie.

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk zaznaczyła, że w zależności od decyzji, środki te mogą zostać przekierowane na różne potrzeby związane z mieszkalnictwem, w tym na kredyt 0%.

Premier Donald Tusk podkreślił, że kredyt 0% jest jednym z najbardziej zaawansowanych projektów wspierających mieszkalnictwo, a rząd nadal nad nim pracuje.

Szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, zwróciła uwagę, że w budżecie na 2025 rok nie przewidziano środków na ten program, co wywołało dyskusje na temat jego przyszłości.

Nowe propozycje w zakresie mieszkalnictwa w Polsce, w tym wprowadzenie kredytu 0%, wywołują liczne kontrowersje i obawy.

Choć program ten ma potencjał, aby pomóc wielu młodym Polakom w zdobyciu własnego mieszkania, istnieje ryzyko, że może on również przyczynić się do wzrostu cen na rynku nieruchomości.

Reklama

Przyszłe decyzje rządu i szczegóły dotyczące realizacji programu będą miały kluczowe znaczenie dla kształtowania rynku mieszkaniowego w najbliższych latach.

Czytaj więcej

Artykuły związane z reforma mieszkaniowa