Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

program wyborczy

  • Jakie są propozycje obu kandydatów dla rynku nieruchomości i kwestii mieszkaniowych?

  • Co wyróżnia podejście Harris i Trumpa? 

 

Harris dla klasy średniej  

W trwającej kampanii prezydenckiej Kamala Harris stawia na poprawę jakości życia klasy średniej. Jednym z priorytetów kandydatki Partii Demokratycznej jest zwiększenie bezpieczeństwa ekonomicznego Amerykanów.

Harris planuje osiągnąć swój cel walcząc o obniżenie podatków dla ponad 100 milionów pracujących Amerykanów z klasy średniej, jednocześnie zmniejszając koszty opieki zdrowotnej, mieszkań, czy artykułów spożywczych. Zapowiada również współpracę z pracownikami i właścicielami małych firm i przedsiębiorstw, aby stworzyć dobrze płatne miejsca pracy.

 

Wiceprezydent Harris zawsze stawała w obronie najemców i właścicieli domów – jako prokurator generalna Kalifornii, przejęła duże banki, aby dostarczyć 20 miliardów dolarów dla rodzin z klasy średniej, które stanęły w obliczu wykluczenia i pomogła uchwalić list praw właścicieli domów, jeden z pierwszych tego rodzaju w kraju – czytamy na stronie kampanii Harris.

 

Reklama

Wcześniej, Kamala Harris będąc prokuratorem generalnym Kalifornii przyczyniła się w 2012 roku do powstania California Homeowner Bill of Rights. Opracowanie pakietu legislacyjnego miało na celu zapewnienie sprawiedliwości, odpowiedzialności i przejrzystości w stanowych kredytach hipotecznych i procesie zajmowania nieruchomości. Rok wcześniej, Harris w odpowiedzi na kryzys na rynku kredytów hipotecznych utworzyła Mortgage Fraud Strike Force, ciało składające się z adwokatów i śledczych Departamentu Sprawiedliwości, których praca polegała na badaniu i ściganiu nadużyć na wszystkich etapach procesu hipotecznego.

Harris wyegzekwowała również około 20 miliardów dolarów ulgi pieniężnej od pięciu największych banków w kraju dla wykluczonych podczas kryzysu finansowego gospodarstw domowych.

Zobacz również: Donald Trump czy Kamala Harris? Nowy sondaż NBC News wiele mówi o poparciu

 

Polityka mieszkaniowa według Harris

W trwającej kampanii prezydenckiej kandydatka Partii Demokratycznej zapowiada plan budowy 3 milionów przystępnych cenowo mieszkań i domów na wynajem. Aby ograniczyć biurokrację, Harris zamierza karać firmy, które gromadząc nieruchomości, podnoszą ceny dla ich lokalnych nabywców. Również czynsze, które Harris uważa za zbyt wysokie, mają zostać uregulowane poprzez zakazanie nowych form ich ustalania przez korporacyjnych właścicieli. Harris zobowiązała się również do udzielenia pomocy w wysokości 25 tys. USD dla osób kupujących swój pierwszy dom.

 

Sprawa wygląda tak: wiemy, że mamy niedobór domów i mieszkań. A koszt mieszkań jest zbyt wysoki dla zbyt wielu osób – powiedziała podczas debaty prezydenckiej z Donaldem Trumpem, 10 września br. 

Reklama

 

Diane Yentel, prezes i dyrektor generalna National Low Income Housing Coalition stwierdziła, że nigdy wcześniej w debacie prezydenckiej między dwoma głównymi kandydatami nie było mocniejszego przekazu na temat tego, że przystępność cenowa mieszkań powinna być jednym z głównych priorytetów kandydata na urząd prezydenta USA.  

 

Obecny nacisk na tę kwestię jest przynajmniej częściowo spowodowany tym, że kwestie przystępności cenowej w coraz większym stopniu docierają do Amerykanów z klasy średniej, którzy są „politycznie naprawdę ważni dla obu partii” – powiedziała Yentel.

 

Jest to odzwierciedlenie zarówno tego, jak poważny stał się kryzys związany z przystępnością cenową mieszkań, jak i organizacji, które wywierają presję na polityków, aby zareagowali – dodała.

 

Trump zapowiada szereg zmian 

Donald Trump tematowi mieszkalnictwa poświęcił kilka rozdziałów lub części swojego programu.

W I rozdziale Trump zapowiada zabezpieczanie granic, deportację nielegalnych cudzoziemców oraz odwrócenie polityki otwartych granic Demokratów. Według Trumpa to ona podniosła koszty mieszkań, edukacji i opieki zdrowotnej amerykańskich rodzin.

Reklama

W części rozdziału IV  oprócz obietnic związanych z przywróceniem przystępności cenowej w szczególności dla rodzin i młodych ludzi, Trump wspomina o idei amerykańskiego snu, który często zestawia z koncepcją Make America Great Again

Przedstawiciel Partii Republikańskiej chce obniżyć oprocentowanie kredytów hipotecznych poprzez zmniejszenie inflacji, zwiększyć dostępność ograniczonych dotąd gruntów federalnych, aby umożliwić budowę nowych domów oraz promować posiadanie domów na własność poprzez zachęty podatkowe i wsparcie dla kupujących je po raz pierwszy. Trump chce również ograniczyć przepisy zwiększające koszty mieszkaniowe

Warto zaznaczyć, że w Stanach Zjednoczonych to Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku, będący częścią Rezerwy Federalnej, decyduje o wysokości stóp procentowych. Prezydent USA nie ma bezpośredniej władzy nad decyzjami dotyczącymi ich wysokości. Poza wyrażeniem opinii, nie ma formalnej możliwości ich obniżenia lub podwyższenia. 

 

Trump chce zbudować więcej mieszkań na ziemi federalnej, co również poparła administracja Bidena-Harrisa. I w zasadzie mówi, że sprawi, że kupienie domu będzie tańsze, ponieważ obniżyłby stopy procentowe – mówi ekspertka NPR Jennifer Ludden.

 

O mieszkalnictwie wspomina również w VIII rozdziale, odnosząc się do zwiększenia opieki dla weteranów.

Reklama

 

Republikanie skończą z luksusowymi mieszkaniami i świadczeniami podatników dla nielegalnych imigrantów i wykorzystają te oszczędności na schronienie i leczenie bezdomnych weteranów. 

 

Jedną z najnowszych wypowiedzi Trumpa na temat mieszkalnictwa w USA jest przemówienie z 5 września do Economic Club of New York. Trump powiedział wówczas, że zakaże kredytów hipotecznych dla nielegalnych imigrantów.

 

Trump twierdził, że środek pomógłby rozwiązać problem przystępności cenowej mieszkań, ponieważ "powódź" osób wjeżdżających do kraju nielegalnie podnosi koszty mieszkań, ale nieudokumentowani imigranci stanowią tylko niewielką część rynku kredytów hipotecznych – podaje CNN.

 

Podejście Trumpa zdecydowanie różni się od postawy Kamali Harris, która stawia na polepszenie standardu życia Amerykanów, zaczynając od mniejszych społeczności, często wywodzących się z klasy średniej. Trump z kolei kieruje się ideą Make America Great Again, a więc planem zwiększenia pozycji USA na arenie międzynarodowej i utrzymania jej przez jak najdłuższy czas. 

Reklama

To, jakie zmiany zajdą w polityce mieszkaniowej USA zależy od konkretnych działań prezydenta, który zostanie wybrany już 5 listopada. Zaprzysiężenie odbędzie się 20 stycznia przyszłego roku. 

 

Zobacz również: Są wyniki gorącej debaty Trump-Harris. Zobacz jak zareagowała giełda, waluty i bitcoin

Czytaj więcej

Artykuły związane z program wyborczy