- Kurs akcji 11 bit studios spada wyraźnie drugi dzień z rzędu
- Przecena akcji ma miejsce po publikacji pierwszych recenzji najnowszej gry studia: Frostpunk 2
- 11 bit studios to jeden z największych podmiotów w rodzimej branży gamingowej
11 bit studios w tarapatach. Akcje spółki nurkują
Kurs akcji 11 bit studios spada dzisiaj o 14,5 proc. Za jedną akcję w czwartkowy poranek trzeba było zapłacić mniej niż 500 PLN. Warto mieć na uwadze, że to druga duża przecena – w środę na zamknięciu notowań kurs akcji spółki spadł o ponad 7%. Jeszcze na początku tygodnia za jedną akcję producenta gier płacono ponad 640 PLN.
Premiera Frostpunk 2. Recenzje są... pozytywne
Na najbliższy piątek, 20 września, planowana jest premiera gry Frostpunk 2, tytułu długo wyczekiwanego przez graczy i branżowe media. Te ostatnie podzieliły się już recenzjami, które powstały za sprawą wcześniejszego dostępu do gry. Patrząc na kurs, można odnieść wrażenie, że nie były one najlepsze. Nic bardziej mylnego.
Recenzenci pozytywnie ocenili tytuł. Mowa o czwórkach i piątkach w pięciostopniowej skali, a także o ocenach z przedziału 8-10 w dziesięciostopniowej skali. Ceniony serwis IGN dał 8/10, podczas gdy PC Gamer 85/100. W serwisie Metacritic agregującym recenzje m.in. gier, ogólna nota to 85/100. Bazuje ona na blisko 60 opiniach branżowych ekspertów. Co istotne, gra na razie nie doczekała się negatywnej recenzji.
Przeczytaj także: Akcje Allegro runęły. Mimo solidnych wyników
Gra jest chwalona m.in. za dobrze zaprojektowany świat i to w większej skali niż w poprzedniej części, dopracowanie szczegółów, ciekawe mechanizmy polityczne i trudne decyzje moralne. Wrażenie ma też robić klimat, w jakim toczy się rozgrywka. Zachowano ponoć to, co podobało się graczom w części pierwszej, ale jednocześnie dorzucono do tytułu znacznie więcej. Do tego gra ma świetnie wyglądać i brzmieć.
Chciałoby się zapytać: skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?
Recenzenci swoje, rynek swoje
Prosta odpowiedź brzmi: bo giełdowe kursy rządzą się swoimi prawami. I 11 bit studios nie jest na tym polu wyjątkiem w swoim segmencie rynku. Wystarczy przypomnieć premierę gry Cyberpunku 2077 od CD Projektu. Gra trafiła na rynek pod koniec 2020 roku i od tego momentu notowane były głównie spadki kursu słynnego, nie tylko w Polsce, producenta gier. Oczywiście trzeba przy tym zaznaczyć, że tamta premiera została uznana za klapę: gra była obarczona licznymi błędami. Jednak z czasem je usunięto, a tytuł cieszy się dużym powodzeniem, co przekłada się na wysoką sprzedaż. Ale już niekoniecznie na wysoki kurs akcji.
Przeczytaj także: CD Projekt zapłaci za święty spokój od pokrzywdzonych inwestorów z USA. Ale to i tak dobra wiadomość
Finalnie liczy się sprzedaż
Właśnie sprzedaż powinna też finalnie interesować inwestorów, którzy niebawem mogą bardziej przychylnie spojrzeć na akcje 11 bit studios. Wiosną br. 11 bit studios przy okazji 6. urodzin tytułu Frostpunk zaprezentowało garść danych na temat gry. Okazało się wówczas, że tytuł sprzedał się w 5 mln kopii. To oczywiście wynik gorszy od tych notowanych przez najpopularniejsze rynkowe tytuły, ale pozwalający zarabiać naprawdę duże pieniądze. A najlepsze ma dopiero nadejść, o czym PAP Biznes zapewniał prezes studia, Przemysław Marszał:
"Zakładamy, że pod względem wynikowym lata 2024-2026 będą rekordowe dla 11 bit studios. Wydaliśmy kilka gier, po których premierach już widzimy ich pozytywny wpływ na nasze przychody i wyniki ogółem. A same gry The Alters oraz Frostpunk 2, jak i ich premiery zapowiadają się bardzo dobrze".
Być może zatem nie ma powodów do paniki.
Przeczytaj także: Tąpnięcie na giełdach! Czy na największych spółkach technologicznych jest bańka?
Grzegorz Gawkowski (Biuro Analiz Rynków Kapitałowych) specjalnie dla FXMAG:
Frostpunk 2, który został wydany we wtorek w ramach zaawansowanego dostępu, zebrał bardzo przychylne recenzje branżowe, choć na rynku reakcja inwestorów jest zupełnie odwrotna. Przecena notowań 11 bit studios wynikać może z typowej przedpremierowej nerwowości, jaką już od dłuższego czasu widać w branży gamingowej na GPW, gdzie kursy spółek spadają tuż przed debiutem oczekiwanych tytułów.
Warto w tym miejscu wspomnieć chociażby o ubiegłorocznych premierach "Lords of The Fallen" od CI Games, czy też o "The Invincible" od Starward Industries. Mimo, że wymienione tytuły również zebrały nienajgorsze opinie, to jednak ich debiut spotkał się z kilkukrotną przeceną obu spółek, a stan ten utrzymuje się do dziś.
Przed finalną, piątkową premierą recenzenci zwracają uwagę na liczne zalety Frostpunka 2, w tym głęboką fabułę, moralne dylematy, czy też system polityczny, który wzbogaca rozgrywkę. Chwalona jest również oprawa audiowizualna i złożoność mechanik, choć niektórzy zauważają, że dla mniej doświadczonych graczy gra może być ona przytłaczająca. Widać, że tytuł został dobrze przyjęty także po ocenach na Metacritic (85/100), czy OpenCritic (również 85/100).
Niemniej jednak na niekorzyść tytułu przemawia obserwowany spadek gry w rankingu Steam Global Top Sellers z 6 na 10 miejsce. Fakt ten wygląda rozczarowująco, zwłaszcza że wraz ze zbliżaniem się terminem premiery, od gry powinno oczekiwać się przesuwania do przodu tego zestawienia. Lepiej mogłaby również wyglądać liczba obserwujących grę na Twitchu. Dotychczasowy peak został osiągnięty 17 września i wynosi 109 tys. (tu korzystniej wypadł m.in. Lords of The Fallen: 189 tys. obserwujących na Twitchu i potem 43 tys. peak na Steam, czy też wtorkowy debiutant Final Fantasy XVI: 176 tys. obserwujących na Twitchu vs. 22,6 tys. peak na Steamie).
Na chwilę obecną w przypadku Frospunka 2, widoczna reakcja inwestorów wynika w dużym stopniu z recenzji krytyków, którzy mieli okazję przetestować grę wcześniej. Decydującą rolę w przyszłym sukcesie gry powinny jednak odegrać opinie graczy oraz wyniki sprzedażowe, które zadecydują o dalszych ruchach kursu akcji studia.
