- Jaka prognoza dla indeksu US500?
- Czy giełda w USA spadnie, czy pójdzie w górę?
Prognoza dla giełdy USA: szykuj się na spadki!
Na jednym z najważniejszych indeksów giełdowych Stanów Zjednoczonych obserwujemy wyraźną hossę. Od dołka z końca października zeszłego roku indeks US500 wzrósł o blisko 40%. Natomiast od covidowego krachu z połowy marca 2020 roku notowania są wyżej o ponad 160%.
Wykres. Notowania indeksu US500
Źródło: TradingView.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda świetnie. Hossa trwa w najlepsze i nie ma wielu powodów, aby spodziewać się jej zakończenia. Jednak - jak to bywa na rynku - pojawiają się kolejne prognozy. Tym razem znany analityk Daniel Kostecki z CMC w czwartkowym wpisie na portalu X pokazał prawdziwy “niedźwiedzi pazur”. Pisał o „łączeniu kropek” na indeksie SPX (US500)
“SPX i łączenia kropek ciąg dalszy. Jakby się nie połączyły po drodze, to do końca roku SPX powinien być poniżej klina. W przyszłe wakacje okolice 3200 do odwiedzenia” - prognozuje.
Wykres. Notowania indeksu US500
Źródło: Daniel Kostecki, X.
Jak wskazał Kostecki “kropki to implikowana zmienność w datach, więc poruszamy się w obszarze dużego prawdopodobieństwa”.
Jeśli prognoza analityka się potwierdzi, indeks US500 spadnie o ponad 2,5 tys. punktów. Oznaczałoby to prawie 45% spadek w ciągu nieco ponad 9 miesięcy.
Dlaczego analityk przewiduje poziom około 3200 punktów? "Zakres z VIXa + tam jest twardy pieniądz, do którego rynek po odklejce wraca" - pisał.
Wykres. Notowania indeksu S&P500
Źródło: Daniel Kostecki, X.
Co ciekawe, już 7 września Daniel Kostecki analizował wykres US500, rozważając dwie potencjalne ścieżki rozwoju sytuacji.“W grze mamy podwójny szczyt i już teraz zjazd na 5200 i do wyborów na 4200 lub zrobienie nowego szczytu na trzech falkach i tylko kwestia, czy ostatnia noga w górę będzie równa tej pierwszej (ok. 5800) czy 161,8% (ok. 6200)” - pisał na dawnym Twitterze.
Wykres. Notowania indeksu US500
Źródło: Daniel Kostecki, X
Zobacz również: Akcje Cyfrowego Polsatu nurkują. Zanosi się na ostrą batalię
Na czym opiera swoją prognozę? Dlaczego giełda spadnie?
“To założenie może się zmaterializować w dwóch przypadkach. Pierwszy to oczywiście silny wzrost bezrobocia w USA i koniec wiary w soft landing oraz spóźnione działania Fed. Tutaj nie trzeba by było wtedy chyba nikogo przekonywać do możliwości takiego spadku SPX” - mówił specjalnie dla FXMAG analityk rynków finansowych w CMC Markets, Daniel Kostecki.
Ekspert podkreśla, że oprócz skrajnego scenariusza bierze pod uwagę również inny. W jego opinii w grze pozostaje “normalizacja mnożników dla SPX, które są bardzo wysokie w otoczeniu nadal mimo wszystko wysokich stóp procentowych”.
“Z tej perspektywy, jeśli nie będzie zagrożenia dla soft landingu, to oznaczać prawdopodobnie będzie wyprzedaż obligacji na długim końcu i wzrost ich rentowności (np jeśli jeszcze w tym czasie zaczną drożej istotnie surowce, wspierane przez Chiny)” - zaznacza.
"W takiej sytuacji dołek rynkowych stóp dyskontowych właśnie się kreuje teraz, co by oznaczało szczyt mnożników. W scenariuszu wzrostu rentowności na średnim/długim końcu krzywej mnożniki muszą spaść i spadłyby wtedy prawdopodobnie przez spadek cen akcji. Czym wyższe byłyby rentowności i np wracałyby nad 4%, tym niżej mogłyby być ceny akcji" - podkreślił specjalista.
Po prostu uważam, że mnożniki są za wysokie - stwierdził.
Zobacz również: Obniżki stóp procentowych Fed i potężny bodziec stymulacyjny Chin. Dlaczego rynki wschodzące mogą zabłysnąć?