Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

co to jest TrumpCoin?

  • Czy Donald Trump ma swoją kryptowalutę?
  • O co chodzi z TrumpCoin?
  • Na czym polegał błąd Tomasza Rożka w Kanale Zero?

 

Kanał Zero o Trumpcoin - merytoryczny błąd i niesprawdzone informacje

Na Kanale Zero w czwartek pojawił się materiał naukowca Tomasza Rożka dotyczący Donalda Trumpa i jego rzekomej kryptowaluty.

Tomasz Rożek poinformował, że Donald Trump, "obserwując rosnącą popularność bitcoina", postanowił zmienić swoje pierwotnie sceptyczne podejście do cyfrowych walut i wejść na rynek krypto. I jak stwierdził, postanowił zrobić to dość "kozacko", zakładając swoją własną kryptowalutę, czyli cyfrową walutę TrumpCoin – mówił w nagraniu pt. „Donald Trump i jego kryptowaluta. Prezydent USA kontra dolar?!”

Jak twierdzi Rożek, zainteresowanie kryptowalutami w Stanach Zjednoczonych rośnie, zwłaszcza wśród młodych ludzi. „Wprowadzenie TrumpCoin mogłoby pomóc Trumpowi w odzyskaniu części elektoratu, który z czasem zaczął szukać alternatyw w młodszych, bardziej technologicznie zaawansowanych kandydatach” – powiedział, wskazując na polityczne aspekty rzekomego wejścia w rynek cyfrowych walut. 

Tak bezpośrednie zaangażowanie jednego z kandydatów, a być może i przyszłego prezydenta, wywraca tę debatę (dyskusję na temat regulacji kryptowalut – przyp.) do góry nogami – dodał.

Prezyzdent, który ma własną kryptowalutę? Brzmi intrygująco i dość ryzykownie. - mówił.

 

Reklama

Jest jednak jeden istotny problem – ta kryptowaluta nie ma żadnego związku z Trumpem, poza nazwą... To kolejny tzw. "shitcoin", który wykorzystuje wizerunek byłego prezydenta. Tomasz Rożek (lub, co bardziej prawdopodobne, jego reasercherzy) nie zweryfikowali tych informacji.

W piątek na portalu X użytkownik o pseudonimie "Mini Krypto" zaapelował o usunięcie filmiku, podkreślając, że TrumpCoin nie ma żadnych powiązań z Donaldem Trumpem.

"Już 2 osoby pytały mnie gdzie kupić TrampCoin" - pisał. 

"Nie wierzę, że kanał z takimi zasięgami wypuszcza takie materiały bez dobrego reaserchu" - podkreślił.

 

Pod tym samym filmem znalazło się wiele krytycznych komentarzy: 

Trump nie uruchomił żadnej kryptowaluty. Nie jest powiązany z TrumpCoin, którego kurs i nazwa były pokazany na filmie. Tworzy on jedynie platformę krypto, która ma się nazywać World Liberty Financial (WLF) - pisał jeden z komentujących.

Stek frazesów. Proszę bardziej przyłożyć się do sprawdzenia faktów. No chyba że ma to być materiał propagandowy.

Oj chyba będzie Pan musiał zmienić nazwę kanału na - Nauka to nie tutaj. Widać brak merytorycznej wiedzy, proszę o zajmowanie się tematami, na których się Pan zna. - czytamy. 

Reklama

 

Czytaj także: Harris chce ostro podnieść podatki, a Trump zdymisjonować Powella. Jak widzą gospodarkę USA?

 

Zamieszanie dodatkowo potęguje fakt, że kryptowalut TrumpCoin (lub o bardzo podobnej nazwie), jest całkiem sporo. 

 

Czym w ogóle jest TrumpCoin? 

W miarę zbliżania się wyborów w 2024 roku, na rynku kryptowalut pojawiło się wiele tokenów nawiązujących do Donalda Trumpa na różnych blockchainach (m.in. MAGA TRUMP, TrumpCoin DJT czy TREMP).

Reklama

Szaleństwo wokół tworzenia tych monet rozpoczęło się jednak jeszcze w 2016 roku od FreedomCoin, jak przypomina CCN. Początkowo, to ta kryptowaluta nosiła nazwę "TrumpCoin". Donald Trump nie był związany z jej powstaniem.

Początkowo "TrumpCoin" został stworzony na cześć Donalda Trumpa, ale nie z jego pomocą, wpływem czy zaangażowaniem. Miał on wspierać "patriotyczną sprawę", a przy okazji wykorzystać popularność kandydata Partii Republikańskiej do promocji samej monety.

Brak powiązania między Trumpem a "pierwszym" TrumpCoinem spotkał się z groźbami ze strony Erica Trumpa, syna Donalda. Wystosował on groźbę na Twitterze, ostrzegając przed wykorzystywaniem nazwiska Trumpa w związku z kryptowalutami.

„Alert o oszustwie: Zwrócono naszą uwagę, że ktoś promuje kryptowalutę o nazwie „TrumpCoin” (symbol „TRUMP”). Nie ma to nic wspólnego z naszą rodziną, nie autoryzujemy jej użycia i nie jesteśmy w żaden sposób powiązani z tą grupą. Zostaną podjęte kroki prawne" - cytował wówczas wpis Erica Trumpa brytyjski Independent (oryginalny post nie jest już dostępny). 

Konto na Twitterze, najprawdopodobniej prowadzone przez osoby odpowiedzialne za "pierwszą" kryptowalutę TrumpCoim, odpowiedziało Ericowi Trumpowi. Przestawiono zrzut  ekranu ze strony internetowej TrumpCoin, informujący o tym, że moneta „nie jest własnością, nie jest obsługiwana, popierana  ani w żaden inny sposób powiązana z Donaldem J. Trumpem, The Trump Organization ani żadnym z jego podmiotów stowarzyszonych” - czytamy. 

„Użycie imienia i nazwiska lub podobizny jakiegokolwiek kandydata lub urzędnika nie jest poparciem i w żaden sposób nie wskazuje na jakiekolwiek upoważnienie, powiązanie, kierownictwo lub poparcie tej osoby jakiegokolwiek rodzaju” - dodali przedstawiciele TrumpCoin, cytowani przez Independent w 2022 roku. 

Reklama

Po tym incydencie, kryptowaluta przyjęła nową nazwę – FreedomCoin (FREED), a rodzina Trumpa rozważała wówczas podjęcie kroków prawnych wobec tego tokenu.

Tą pustkę postanowił wykorzystać inny zespół, który wykorzystał ponownie nazwę "TrumpCoin". W maju 2023 roku powstał nowy TrumpCoin o tickerze "DTC".

Nową monetę "TrumpCoin" stworzyli entuzjaści kryptowalut z Wielkiej Brytanii. Moneta przedstawia karykaturę twarzy Trumpa na tle amerykańskiej flagi, otoczoną złotym napisem "In Trump We Trust". To właśnie wokół tej kryptowaluty wygenerowało się w ostatnim czasie ogromne zainteresowanie, zwłaszcza po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa.

Swoje rzekome zaangażowanie w tym projekcie ujawnił Martin Shkreli. Ten internetowy influencer spędził kilka lat w więzieniu za oszustwa związane z podawaniem nieprawdziwych informacji inwestorom i kradzieży aktywów z założonej przez siebie firmy farmaceutycznej.

Shkreli podał niepotwierdzone i niepoparte dowodami informacje, że wraz z nim w nowy projekt TrumpCoin zaangażowany miał być 18-letni syn byłego prezydenta, Barron Trump. Internet nie uwierzył tym doniesieniom, a potwierdzenia do tej pory nie ma. Jednak plotka poszla w świat i rozrastała się do coraz większych rozmiarów.

 

Reklama

Zobacz także: Krzysztof Stanowski zwolennikiem inwestowania w nieruchomości? Mocne słowa o giełdzie

 

Kryptowalut powiązanych z Donaldem Trumpem jest naprawdę wiele, co może generować spore zamieszanie. Staranny research treści, szczególnie w tak drażliwych tematach, jest niezbędny. Martwi to, że tak wpływowy kanał popełnił zatem tak duży błąd merytoryczny.

Taki materiał może mieć bezpośredni wpływ na decyzje inwestorów. Oczywiście, wszystkie decyzje powinny być podejmowane samodzielnie, zwłaszcza gdy mówimy o tzw. shitcoinach, które wiążą się ze spekulacją i dużym ryzykiem.

Jednak bardzo często tak nie jest. Gdy widzimy osobę o wysokich kompetencjach, jak Tomasz Rożek, mówiącą z przekonaniem, że Donald Trump ma swoją kryptowalutę, możemy być niemal pewni, że ma rację. Przy zasięgach, jakie ma Kanał Zero, publikacja takiego materiału nie powinna mieć miejsca.

Czytaj więcej

Artykuły związane z co to jest TrumpCoin?