Wskaźnik koniunktury budownictwa mieszkaniowego ogółem (różnica liczby mieszkań rozpoczętych i oddanych do użytku w ostatnich 4 kwartałach) w 4q21 utrzymywał się na wysokim poziomie, niemniej nieco niższym w porównaniu z 3q21. Wysoka liczba mieszkań w toku budowy i zapas pozwoleń na budowę wypełniają portfel wykonawców na najbliższe kwartały.
Koszty budowy (bez kosztu gruntu) wybranych obiektów wg bieżących stawek kosztorysowych SEKOCENBUD w 4q21 silnie wzrosły - o 8,6-15,2% r/r zależnie od obiektu (6,6-12,7% r/r w 3q21). Zaburzenia na rynkach wielu surowców wykorzystywanych w budownictwie oraz problemy z siłą roboczą (powroty Ukraińców do ojczyzny) po inwazji Rosji na Ukrainę prawdopodobnie wzmocnią tendencje wzrostowe kosztów budowy.
Dostępność mieszkania wyrażona liczbą metrów do nabycia za przeciętne wynagrodzenie w 4q21 zmalała r/r w 8 stolicach wojewódzkich, w pozostałych była podobna jak rok temu. Pogorszenie dostępności jest konsekwencją szybszego wzrostu cen mieszkań niż wzrostu wynagrodzeń.
UKNF zaleca bankom zaostrzenie kryteriów badania zdolności kredytowej nie później niż do końca marca. W szczególności, przy wyliczaniu zdolności kredytowej banki mają uwzględniać wyższe koszty utrzymania gospodarstwa domowego, a do liczenia zdolności kredytowej przyjmować oprocentowanie powiększone o 5pp (a nie 2,5pp jak dotychczas). Zaostrzone warunki zmniejszą dostępność kredytów mieszkaniowych dla części potencjalnych kredytobiorców.
Pierwsze wyniki NSP 2021 pokazują umiarkowany spadek liczby ludności (do 38,1 mln) i istotny wzrost liczby mieszkań (do 15,2 mln). Zasoby mieszkaniowe wzrosły w porównaniu z 2011 o prawie 13%. Jest to skutek kilku ostatnich lat intensywnego budownictwa. Wzrosła też przeciętna powierzchnia mieszkania – do 73,8 m kw. (70,1 m kw. w 2011). Konsekwencją tych zmian jest znacząca poprawa wskaźnika nasycenia, do 398 mieszkań na 1000 osób. Polska jest jednak nadal znacznie poniżej średniej unijnej (493 mieszkania).
W scenariuszu bazowym zakładamy wzrost cen mieszkań o 3% w 2022, a więc poniżej prognozowanego poziomu inflacji. Na prognozę składają się: (1) wolno rosnąca podaż mieszkań z uwagi na wysokie koszty budowy (wysokie ceny działek, wysokie koszty materiałów i pracy; dwa ostatnie czynniki wzmacnia konflikt w Ukrainie, którego skutkiem są zaburzenia na rynkach pracy i materiałów budowlanych), jak i być może wstrzymywanie się deweloperów z wchodzeniem w warunkach niepewności w nowe, wieloletnie projekty; (2) zaostrzone normy efektywności energetycznej budynków i koszty DFG, które deweloperzy uwzględnią w cenach mieszkań; (3) wyraźny spadek popytu na mieszkania w warunkach szybkich podwyżek stóp procentowych oraz powściągliwości nabywców związanej z wojną w Ukrainie; (4) spadek dostępności cenowej mieszkań; (5) spadek zdolności kredytowej w wyniku podwyżek stóp procentowych oraz ostatnich zaleceń KNF dla banków.
W warunkach trudnej przewidywalności otoczenia nie można wykluczyć scenariusza szybszego wzrostu cen mieszkań powodowanego przez: (1) silny negatywny szok podażowo-kosztowy związany z wojną, (2) silny wzrost popytu na mieszkania w związku z potrzebą zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych uchodźców, (3) łagodniejszy cykl podwyżek stóp procentowych lub szybkie zakończenie tego cyklu w związku z obniżeniem się prognoz wzrostu gospodarczego, ale bez pogorszenia sytuacji na rynku pracy.
***Materiał pochodzi z raportu PKO BP: “Nieruchomości Mieszkaniowe/Analizy Nieruchomości”, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: