Koncepcja bonu turystycznego zmieniała się dynamicznie w umysłach rządzących. Zaczęło się od 1000 zł przypadającego na podatnika, a skończyło na 500 plus na każde dziecko.
Jeszcze w maju mówiono o bonie turystycznym jako formie wsparcia dla branży turystycznej, która miałaby również służyć wszystkim Polakom, którzy płacą podatki, a wysokość świadczenia miała wynieść 1000 złotych. Pojawiały się głosy, by świadczeniem objąć nie tylko zatrudnionych na etacie, ale także pracujących w ramach własnej działalności lub umów cywilnoprawnych oraz emerytów.
W połowie maja wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiadała, że na tym rozwiązaniu skorzystają wszyscy pracownicy zatrudnieni na etacie, którzy zarabiają mniej niż 5200 zł brutto miesięcznie. Kolejne koncepcje zakładały obniżenie tego progu do 4000 zł brutto lub pensji minimalnej. Początkowo przewidywana wartość wsparcia dla branży turystycznej miała wynieść około 7 mld zł.
Tymczasem w ostatnią sobotę prezydent Andrzej Duda zapowiedział uruchomienie bonu turystycznego w wysokości 500 zł na każde dziecko na potrzeby wypoczynku krajowego. W poniedziałek poinformowano, że bon turystyczny o wartości 500 zł na każde dziecko w rodzinie będzie przyznawany niezależnie od poziomu dochodów. Bon będzie miał formę elektroniczną i będzie go można wykorzystać w ciągu najbliższych dwóch lat. W takiej formie wartość programu została obniżona do 3 mld zł.
Obsługą świadczeń zajmie się ZUS. Rodzice otrzymają kod, z którego będzie można skorzystać w tych obiektach, których właściciele przystąpią do programu i będą umieszczone w bazie turystycznej związanej z programem.
Wicepremier Jadwiga Emilewicz zapowiedziała w poniedziałek, że pierwsze płatności z bonu turystycznego planowane są na ostatni tydzień lipca. Zwróciła uwagę, że szacowana wartość bonów - ok. 3 mld zł - to „wsparcie, jakiego branża turystyczna jeszcze nie miała”.
W ramach wsparcia branży turystycznej z kwoty tej skorzystają właściciele hoteli, pensjonatów, domków czy gospodarstw agroturystycznych itp., a także biura podróży, organizatorzy obozów i kolonii czy kluby sportowe oferujące zajęcia dla dzieci.
